Sąd Lustracyjny I instancji uwolnił od zarzutu "kłamstwa lustracyjnego" znanego dziennikarza Macieja Łętowskiego.
Rzecznik Interesu Publicznego podejrzewał, że Łętowski zataił współpracę z SB. On sam zapewniał, że nie był agentem. Przyznawał zaś, że od 1975 r. do końca lat 80. odbył kilkadziesiąt rozmów z oficerami SB, ale nie przekazywał im żadnych tajnych informacji, lecz jedynie "ogólnodostępne". O wszystkich rozmowach, do których dochodziło z inicjatywy SB, informował też Janusza Zabłockiego, swego przełożonego z katolickiego wydawnictwa ODISS.
53-letni Łętowski był lustrowany jako były już szef programów dla zagranicy Polskiego Radia i były członek Rady Nadzorczej PAP. Jest najbardziej znanym z dotychczas lustrowanych przedstawicieli mediów publicznych.
Osoba ostatecznie uznana za "kłamcę lustracyjnego" przez 10 lat nie może pełnić niektórych funkcji publicznych.
nat, pap
53-letni Łętowski był lustrowany jako były już szef programów dla zagranicy Polskiego Radia i były członek Rady Nadzorczej PAP. Jest najbardziej znanym z dotychczas lustrowanych przedstawicieli mediów publicznych.
Osoba ostatecznie uznana za "kłamcę lustracyjnego" przez 10 lat nie może pełnić niektórych funkcji publicznych.
nat, pap