Co dalej z matką Magdy z Sosnowca?

Co dalej z matką Magdy z Sosnowca?

Dodano:   /  Zmieniono: 
W nocy z 3 na 4 lutego policjanci odnaleźli zwłoki sześciomiesięcznej Magdy (fot. PAP/Śląska Policja) 
22-letnia Katarzyna W. - matka zmarłej półrocznej Magdy, której ciało odnaleziono w Sosnowcu 3 lutego - nadal pozostaje zatrzymana do dyspozycji prokuratury. Śledczy nie informują, czy zostały jej przedstawione jakieś zarzuty. - Status matki dziewczynki nie uległ zmianie - jest zatrzymana do dyspozycji prokuratury - poinformowała rzecznik śląskiej policji, podinspektor Andrzej Gąska.
Gąska przypomniał, że w nocy, po wskazaniu przez matkę miejsca ukrycia ciała dziecka, kobietę przewieziono do katowickiej prokuratury. Nie wiadomo jednak, czy ostatecznie została tam przesłuchana. Nie ma  także informacji, czy i jakie czynności śledcze wykonują obecnie prokuratorzy. Jeszcze 3 lutego prokurator wydał postanowienie o przeprowadzeniu sekcji zwłok dziecka, która ma wyjaśnić przyczyny jego śmierci. Wcześniej matka mówiła prywatnemu detektywowi, że dziewczynka przypadkiem wyślizgnęła się z kocyka i spadła na podłogę uderzając o  próg w mieszkaniu.

Zaginięcie Magdy zgłoszono 24 stycznia. Początkowo matka utrzymywała, że gdy straciła na ulicy przytomność, dziewczynkę uprowadzono z wózka. 2 lutego wyznała jednak, że Magda zmarła w wyniku nieszczęśliwego wypadku, a ciało zostało ukryte. W piątek wieczorem Katarzyna W. wskazała miejsce, gdzie znajdowały się zwłoki. - W nocy funkcjonariusze pod nadzorem prokuratora przeprowadzili szczegółowe oględziny i zabezpieczyli ślady - podkreślił podinspektor Gąska. Dodał, że specjalna grupa operacyjno-śledcza, zajmująca się sprawą zaginięcia i śmierci Magdy, nadal pracuje, wypełniając m.in. polecenia prokuratury. Sprawdzane jest m.in. czy ktoś mógł pomóc matce dziecka w ukryciu ciała oraz czy ktoś oprócz Katarzyny W. wiedział o tym, jaki był prawdziwy przebieg zdarzeń. - Sposób ukrycia ciała nie wskazywał, aby ktoś musiał pomagać kobiecie. Nie można jednak tego ostatecznie wykluczyć - będzie to przedmiotem dalszego postępowania, podobnie jak ewentualny udział innych osób - tłumaczył rzecznik śląskiej policji.

Ciało dziecka leżało w zrujnowanym budynku kolejowym, w załomie ceglanego muru, znajdującego się w ustronnym miejscu, za halą Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Sosnowcu. Zwłoki były przykryte śniegiem, liśćmi oraz kamieniami. Znaleziony przy zwłokach dziecka kocyk oraz ubranko już na pierwszy rzut oka potwierdziły, że  jest to poszukiwana od ponad półtora tygodnia Magda.

4 lutego od rana w miejsce, gdzie znaleziono ciało dziewczynki, przychodzą mieszkańcy Sosnowca. Zapalają znicze, ktoś przyniósł też dziecięce maskotki - misie i lalkę. Niektórzy modlą się w  intencji zmarłego dziecka.

PAP, arb