"Graś może mieć problem. Będzie musiał się wytłumaczyć"

"Graś może mieć problem. Będzie musiał się wytłumaczyć"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Paweł Graś, fot. PAP/Leszek Szymański 
Sytuacja jest oczywiście trudna. Dopóki ona nie zostanie zakończona, trudno to komentować, dlatego że Paweł Graś jest człowiekiem wyjątkowo uczciwym i nieprzywiązującym wagi do takich - powiedziałabym - dóbr materialnych - mówi posłanka PO Julia Pitera w RMF FM.

W 2010 roku Prokuratura Okręgowa w Warszawie - z braku dowodów -  umorzyła śledztwo dotyczące podania przez Grasia nieprawdy w  oświadczeniu majątkowym. Śledztwo wszczęto w listopadzie 2009 r. w sprawie złożenia w latach 2007-2008 r. przez Grasia, w związku z pełnieniem funkcji sekretarza stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, trzech oświadczeń majątkowych, w których miał podać nieprawdę co do braku swojego członkostwa w zarządzie spółki prawa handlowego Agemark. Według prokuratury Graś złożył skuteczną rezygnację z funkcji członka Zarządu w  listopadzie 2007 r. W śledztwie powzięto podejrzenie poświadczania nieprawdy oraz  fałszowania dokumentów spółki Agemark. Materiały w tym zakresie zostały wyłączone do odrębnego postępowania i przekazane do Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

Trudna sytuacja

Zeznania rzecznika rządu spowodowały, że prokuratura przez rok ścigała za pieniądze podatników fałszerzy podpisu Pawła Grasia. Tymczasem okazało się, że są to podpisy... Pawła Grasia. Co więcej, jest to potwierdzenie tezy CBA, iż złożona przez niego 15 listopada 2007 roku rezygnacja z funkcji członka zarządu firmy Agemark, jest fikcyjna. - Sytuacja jest oczywiście trudna. Dopóki ona nie zostanie zakończona, trudno to komentować, dlatego że Paweł Graś jest człowiekiem wyjątkowo uczciwym i nieprzywiązującym wagi do takich - powiedziałabym - dóbr materialnych - komentowała w RMF FM Pitera.

Złamanie prawa?

Pitera nie chciała jednoznacznie powiedzieć, czy uważa, iż doszło do złamania prawa. - Trudno mi powiedzieć. Niech to oceni prokuratura, ja bym nie chciała. Przyznaję uczciwie, to jest dla mnie bardzo trudne do komentowania, bo - tak jak mówię - na tyle poznałam Pawła Grasia podczas współpracy, żeby wiedzieć, że on może bagatelnie podchodzi do różnego rodzaju spraw formalnych - stwierdziła.Oceniła jednak, że Paweł Graś "może mieć rzeczywiście kłopot". - Czy duży? Zobaczymy, jak to oceni prokuratura - dodała.

Dymisja?

Pitera pytana, czy Paweł Graś powinien pozostać w takiej trudnej sytuacji na stanowisku rzecznika rządu, odparła: - Trzeba będzie zobaczyć, jak prokuratura sfinalizuje. Potem zobaczymy co zrobi Paweł, jak to wyjaśni oczywiście. Z całą pewnością Paweł Graś powinien to wytłumaczyć i to wytłumaczyć to dziennikarzom, ponieważ wiadomo, że będzie to znowu tematem bardzo wielu różnych omówień, opracowań, złośliwości i szeregu innych kłopotów. Będzie musiał tą sprawę wyjaśnić niewątpliwie.

RMF FM, ps