Drzewiecki: Kaplera oceniam pozytywnie

Drzewiecki: Kaplera oceniam pozytywnie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Mirosław Drzewiecki (fot. TOMASZ OZDOBA --- Newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
Były minister sportu Mirosław Drzewiecki pozytywnie ocenia działalność Rafała Kaplera, który złożył dymisję z funkcji prezesa Narodowego Centrum Sportu, ale - jak zaznaczył - być może popełnił on też błędy.

Prezes zarządu NCS złożył wniosek do minister sportu i  turystyki Joanny Muchy o odwołanie ze stanowiska. W ostatnim czasie wokół spółki było sporo zamieszania. M.in. z powodu zastrzeżeń policji odwołano sobotni mecz o Superpuchar, który miał być sportową inauguracją Stadionu Narodowego.

Drzewiecki: gdy byłem ministrem, oceniałem Kaplera pozytywnie

- Działalność pana Kaplera mogę oceniać tylko za okres od listopada 2007 roku do 13 października 2009, kiedy jako minister sportu nadzorowałem budowę stadionu. Nie było wówczas opóźnień w harmonogramie, a generalnie na wielu odcinkach były wyprzedzenia. Patrząc na  całokształt pracy Kaplera, nie mam podstaw, aby dziś oceniać ją negatywnie - zaznaczył Drzewiecki. Przypomniał, że początkowo Kapler był w PL.2012 – spółce celowej ministra sportu i turystyki, powołanej na mocy Ustawy z 7 września 2007 roku. Natomiast prezesem powstałego w 2006 roku NCS został w sierpniu 2008 roku.

"Krytyka nie wzięła się z niczego"

- Nie chcę się wypowiadać na temat, co się działo w Narodowym Centrum Sportu po moim odejściu, bo mam za małą wiedzę. Mogę mówić tylko o  faktach, które są dobrze znane. Medialna, i nie tylko, krytyka, nie  wzięła się z niczego. Moim zdaniem kilka posunięć było nierozsądnych, m.in. wyrażenie zgody na mecz o Superpuchar 11 lutego. Być może pan Kapler uznał, że w tym wszystkim jest jakaś jego wina i dlatego zdecydował się na taki krok - powiedział były minister sportu.

Jak podkreślił, Polacy powinni być dumni, że powstał tak piękny obiekt, jakim jest Stadion Narodowy. - To nasze dobro narodowe wymaga należytej opieki i nadzwyczajnego gospodarza, który będzie dbał o ten obiekt jak o swój dom, jak o własne dziecko - zaznaczył Drzewiecki.

eb, pap