Matka nie pożegna sześciomiesięcznej Madzi

Matka nie pożegna sześciomiesięcznej Madzi

Dodano:   /  Zmieniono: 
Katarzyna W. (fot. Artur Gierwatowski / Newspix.pl) Źródło:Newspix.pl
Katarzyna W. zrezygnowała z chęci udziału w pogrzebie swojej półrocznej córki, Magdy - poinformował jej adwokat. Nawet gdyby tego chciała, nie mogłaby uczestniczyć w ceremonii, bo prokuratura nie zgodziła się na wydanie jej przepustki.
Podejrzana o nieumyślne spowodowanie śmierci córki Katarzyna W. przebywa w areszcie od ponad tygodnia. O przepustkę dla niej na pogrzeb dziecka wnioskował w  prokuraturze obrońca podejrzanej adwokat Marcin Szymonek. Szymonek oświadczył, że jego klientka chciała uczestniczyć w uroczystościach pogrzebowych, jednakże ostatecznie nie weźmie w nich udziału "z uwagi na możliwość zaistnienia nieprzychylnych zachowań wobec niej samej, a także jej rodziny, a które to zachowania mogłyby zaburzyć powagę uroczystości pogrzebowej i spokój podczas pożegnania jej córeczki". Decyzję w tej sprawie Katarzyna W. podjęła 14 lutego.

Rodzina Katarzyny W. nie chciała, by kobieta brała udział w pogrzebie, ze względów bezpieczeństwa. - Taką wolę przekazał wczoraj mąż Katarzyny, Bartłomiej, jej adwokatowi - oświadczył radca prawny Jacek Chomicz, pełnomocnik Bartłomieja.

Okazało się również, że Katarzyna W. - nawet gdyby nie zmieniła decyzji w sprawie udziału w pogrzebie córki - i tak nie mogłaby uczestniczyć w tych ceremoniach. Na wydanie jej przepustki nie zgodziła się bowiem prokuratura. - Wydaliśmy zarządzenie o odmowie wydania zgody na przepustkę - przyznała rzeczniczka prokuratury Marta Zawada-Dybek. Pismo w tej sprawie doręczono podejrzanej, jej obrońcy i dyrektorowi aresztu.

Od czasu zatrzymania Katarzyny W. miejsce, w którym znaleziono zwłoki małej Magdy, odwiedziło wielu ludzi, którzy zapalali znicze i zostawiali maskotki. Niektórzy nie kryli skrajnie negatywnych opinii na temat matki dziecka. Wiele krytycznych wobec Katarzyny W. komentarzy pojawiło się także w internecie.

Sześciomiesięczna Magda była poszukiwana od 24 stycznia. Początkowo jej matka utrzymywała, że dziewczynka została porwana. Ponad tydzień temu kobieta przyznała, że dziecko zginęło w wyniku nieszczęśliwego wypadku i wskazała miejsce ukrycia zwłok. Niemowlę miało upaść na podłogę i uderzyć o próg w mieszkaniu. Wstępne wyniki sekcji zwłok wykazały, że Magda zmarła w wyniku urazu głowy.

PAP, arb