"O więźniach trzeba myśleć"
- Przestępstwo nie bierze się znikąd. Jeśli chcemy pomóc człowiekowi wrócić do normalności, to trzeba o nim myśleć, trzeba wychodzić mu naprzeciw – przekonuje naczelny kapelan więziennictwa w Polsce i jednocześnie wiceprezydent Międzynarodowej Komisji Katolickiego Duszpasterstwa Więziennego ks. Paweł Wojtas. Duchowny podkreśla, że odseparowanie kogoś od społeczeństwa nie rozwiązuje problemu - trzeba bowiem myśleć o tym, że ten człowiek kiedyś do społeczeństwa powróci. Ks. Wojtas poinformował, że debatę nad problemem osób po odbyciu kary pozbawienia wolności planuje 26 marca w Bydgoszczy Oddział Kujawsko-Pomorski Stowarzyszenia "Bractwo Więzienne". Debata ta wpisuje się w lokalne obchody Dnia Modlitw za Więźniów i ma na celu zintegrowanie wysiłków w readaptacji skazanych. Głównym organizatorem spotkania jest Kujawsko-Pałuckie Centrum Ekonomii Społecznej przy Wyższej Szkole Gospodarczej.
Dobry Łotr patronem
Decyzję o ustanowieniu Dnia Modlitw za Więźniów podjęli polscy biskupi podczas zebrania plenarnego Konferencji Episkopatu Polski, obradującego w Warszawie w marcu 2009 r. Zabiegało o to Stowarzyszenie Ewangelicznej Pomocy Więźniom Bractwo Więzienne wraz ze swym założycielem ks. Janem Sikorskim oraz naczelnym kapelanem więziennictwa ks. Pawłem Wojtasem. Bractwo Więzienne to stowarzyszenie skupiające wolontariuszy, którzy posługują w więzieniach, pomagając kapelanom. Bractwo zaczęło działać po 1989 r., a struktury organizacyjne otrzymało w roku 1992. Rok później przystąpiło do światowych struktur - międzynarodowej ekumenicznej organizacji Prison Fellowship International. Od 1994 r. należy również do Rady Ruchów Katolickich w Polsce. Oprócz oddziału centralnego Bractwa w Warszawie, działają samodzielne jednostki terenowe: w Bydgoszczy, Koszalinie, Szczecinie i Wrocławiu, gdzie funkcjonuje m.in. dom dla byłych więźniów. W miejscach, gdzie jest mniej chętnych, by utworzyć stowarzyszenie, powstają koła Bractwa Więziennego. Wolontariusze świeccy działają w ponad 50 zakładach karnych i aresztach śledczych w Polsce.
Działaniom Bractwa Więziennego patronuje Dobry Łotr, według apokryfów noszący imię Dyzmas, który jest symbolem Bożego Miłosierdzia. Jego historia ma pokazywać, że nawet w ostatniej chwili życia można jeszcze powrócić do Boga. Ukrzyżowany razem z Chrystusem przestępca wyraził żal za swoje grzechy, a Jezus zapowiedział mu, że trafi wraz z nim do Raju.
PAP, arb