Opozycja nie ma wątpliwości co do tego, dlaczego PO wraca do tematu in vitro. – Chcą w ten sposób odciągnąć uwagę od debaty emerytalnej, bo bardzo na niej tracą w sondażach – twierdzi jeden z polityków SLD. A Bolesław Piecha z PiS dodaje, że PO "boi się iż Janusz Palikot wyciągnie z niej kolejnych posłów".
Sejmowa debata nad rozwiązaniami proponowanymi przez Kidawę-Błońską będzie z całą pewnością gorąca, ponieważ projektu posłanki PO nie popiera nawet część jej klubowych kolegów. – Metoda in vitro jest kontrowersyjna nie tylko z powodów moralnych, ale i medycznych. Nowoczesna medycyna oferuje skuteczne metody leczenia niepłodności bez uciekania się do tak inwazyjnej dla organizmu kobiety metody jak zapłodnienie in vitro - podkreśla poseł PO Jacek Żalek.
"Rzeczpospolita", arb