Palikot: Marsz Pamięci to marsz żywych trupów

Palikot: Marsz Pamięci to marsz żywych trupów

Dodano:   /  Zmieniono: 
Marsz Pamięci przeszedł pod Pałac Prezydencki (fot. PAP/Grzegorz Jakubowski) 
- Jarosław Kaczyński nie żyje. Politycznie nie żyje - powiedział szef Ruchu Palikota, komentując organizowane przez PiS obchody drugiej rocznicy katastrofy smoleńskiej.

10 kwietnia, jak każdego 10 dnia miesiąca od sierpnia 2010 r., przed Pałac Prezydencki ruszył spod warszawskiej archikatedry "Marsz Pamięci", zorganizowany przez środowiska związane z "Gazetą Polską". - Musimy w jedności budować podstawy do zwycięstwa dla IV Rzeczypospolitej - mówił przed Pałacem prezes PiS. 

Kaczyński: to była prawdziwa elita Rzeczypospolitej

- Nie udało się zasypać pamięci, nie udało się spotwarzyć tych, którzy zginęli, nie udało się skompromitować ich w oczach własnego narodu - powiedział Jarosław Kaczyński. - Dziś wiemy, że to, co mówiono przez miesiące, kwartały i całe lata to wielkie, bezczelne kłamstwo. Ale jesteśmy coraz bliżej prawdy; zespół (parlamentarny - red.) Antoniego Macierewicza idzie ku prawdzie z wielką siłą i determinacją - dodał.

Oklaskiwany przez zebranych, lider PiS podkreślił, że Lech Kaczyński nie miał związków z "poprzednim systemem i tym wszystkim, co pozostało po tamtym systemie". - Tego nie da się powiedzieć o jego następcy - dodał. Wspomniał o Marii Kaczyńskiej - żonie prezydenta i jego współpracownikach, "prawdziwej elicie Rzeczypospolitej".

Palikot: to żywe trupy

Drugą rocznicę katastrofy smoleńskiej skomentował w TVN24 Janusz Palikot. Oświadczył, że PiS - przy współudziale Kościoła - zamienił obchody w walkę polityczną. - Ta uroczystość miała charakter konfrontacji - stwierdził Palikot. Organizowane przez Prawo i Sprawiedliwość obchody drugiej rocznicy Smoleńska Palikotowi przypominały "Dziady". - Dla mnie to rocznica wstydu - mówił były poseł PO.

Lider Ruchu Palikota powiedział, że Marsz Pamięci to było "wyjście na ulicę żywych trupów". - Jestem pewien, że Jarosław Kaczyński nie żyje. Politycznie nie żyje. Wydostaje się tylko jak cień z grobu i widzimy taką zjawę - mówił Palikot, komentując przemówienie prezesa PiS.

Według Palikota, Kaczyński przemawia w ten sam sposób jak dotychczas, a to znaczy, że jest "bezsilny".

zew, TVN24, PAP