"W wolnej Polsce katolicy muszą walczyć o wolność słowa". Katowice, Koszalin i Piotrków maszerują dla TV Trwam

"W wolnej Polsce katolicy muszą walczyć o wolność słowa". Katowice, Koszalin i Piotrków maszerują dla TV Trwam

Dodano:   /  Zmieniono: 
W kilku miastach zorganizowano marsze w obronie TV Trwam (fot. TOMASZ RYTYCH / newspix.pl) Źródło:Newspix.pl
W kilku miastach zorganizowano 14 kwietnia marsze w obronie wolnych mediów. Kilka tysięcy osób przeszło ulicami Katowic, a w Koszalinie do marszu dołączyli protestujący przeciwko lokalizacji elektrowni atomowej.
W Katowicach w manifestacji, którą poprzedziła msza w  Archikatedrze Chrystusa Króla, uczestniczyli m.in. sympatycy Rodziny Radia Maryja, ruchu „Solidarni 2010" oraz klubów Gazety Polskiej. Ulicami miasta maszerowali też przedstawiciele śląsko-dąbrowskiej Solidarności oraz politycy regionalnych struktur PiS. Przyszli również członkowie Ligi Obrony Suwerenności. „Bądźmy solidarni" - napisano na jednym z transparentów. Były też plansze z hasłami żądającymi wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej. „Ten zamach będzie wyjaśniony" - napisano na jednej z  takich plansz, opatrzonej zdjęciami zmarłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz premiera Donalda Tuska.

"W obronie Kościoła, mediów i TV Trwam"

Marsz przeszedł sprzed katowickiej katedry przed Pomnik Powstańców Śląskich. W swoich wypowiedziach uczestnicy demonstracji wskazywali, że  brak miejsca dla Telewizji Trwam na multipleksie to dyskryminacja Katolików oraz wolnych mediów. Marsz – jak napisano na transparentach –  zorganizowano „w obronie Kościoła, wolności mediów i telewizji Trwam".

Co łączy TV Trwam z elektrownią atomową?

W Koszalinie w podobnym marszu uczestniczyło co najmniej 700 osób. W manifestacji wzięli udział zwolennicy wprowadzenia Telewizji Trwam na cyfrowy multipleks z Koszalina, Kołobrzegu, Szczecinka i Drawska Pomorskiego. W marszu uczestniczyła również grupa jednolicie ubranych w żółte koszulki z symbolem atomu aktywistów z gminy Mielno, protestujących przeciwko planom umieszczenia na jej terenie elektrowni jądrowej. Marsz rozpoczął się na placu przy kościele pw. Ducha Świętego, gdzie odprawiono mszę w intencji ojczyzny, a zakończył się w centrum miasta przy pomniku Jana Pawła II. Uczestnicy marszu nieśli biało-czerwone i  papieskie flagi. Mieli transparenty, na których napisano m.in.: "Dość dyskryminacji katolików w przestrzeni publicznej", "Wolne słowo towar reglamentowany przez KRRiT to już było", "Wolne media, wolna Polska", "Tylko TV Trwam mówi prawdę nam". - Kto by pomyślał, że po 20 latach w wolnej Polsce katolicy będą musieli iść w uroczystym marszu, by walczyć o wolność słowa - mówił na zakończenie manifestacji poseł PiS Czesław Hoc. Parlamentarzysta dodał, że trzeba dać świadectwo prawdzie, trzeba "bronić Telewizji Trwam, która nam prawdę mówi, która nas ubogaca".

W Piotrkowie Trybunalskim, zorganizowany przez Klub Gazety Polskiej, Rodzinę Radia Maryja, NSZZ Solidarność oraz PiS, marsz zgromadził - według policji - ok. 300 osób, ale organizatorzy podawali liczbę kilkakrotnie większą. Manifestanci, którzy przyszli pod kościół oo. Bernardynów podkreślali, że chcą pomóc TV Trwam wywalczyć miejsce na  multipleksie cyfrowym. Przed rozpoczęciem przemarszu ulicami miasta uczestnicy manifestacji wzięli udział we mszy św. i wysłuchali koncertu Kapeli znad Baryczy.

2 miliony protestów

W kwietniu zeszłego roku Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nie  przyznała fundacji o.Rydzyka Lux Veritatis - nadawcy TV Trwam - koncesji na nadawanie na pierwszym multipleksie cyfrowym. KRRiT tłumaczyła to  niepewną sytuacją finansową fundacji. Lux Veritatis odwołała się od tej decyzji, ale jej odwołanie Rada odrzuciła w styczniu. Fundacja złożyła wtedy skargę do sądu administracyjnego. Sympatycy Radia Maryja i Telewizji Trwam wysyłają protesty do KRRiTV, których wzór można znaleźć m.in. na stronie internetowej rozgłośni. Według zawartych tam informacji do piątku złożono nieco ponad 2 mln takich protestów.

PAP, arb