Boni: zagraniczne firmy traktują Polskę jak kolonię

Boni: zagraniczne firmy traktują Polskę jak kolonię

Dodano:   /  Zmieniono: 
Michał Boni (fot. PAP/Tomasz Gzell)
- Powinniśmy wyjść z XX w., z sytuacji, w której duże światowe firmy traktują Polskę jak neokolonialną przestrzeń do dokonywania niekoniecznie przejrzystych eksperymentów - uważa szef Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji Michał Boni. Resort zaprezentował raport "Państwo 2.0 Nowy start dla e-administracji".

Autorzy raportu wskazują, że rozwojowy potencjał Polski w  niewielkim stopniu wzmacniany jest dobrą i sprawną informatyzacją administracji publicznej. Jako przyczyny tego stanu rzeczy Boni wymienił: brak koordynacji działań podejmowanych w obszarze informatyzacji oraz niedocenianie wagi cywilizacyjnego przełomu, jaki następuje w związku z procesami cyfryzacyjnymi. - To wszystko co jest związane z informatyzacją stoi na głowie i  trzeba to z powrotem postawić na nogi - uważa szef resortu Michał Boni.

"Polska 2.0"

Autorzy raportu "Państwo 2.0 Nowy start dla e-administracji" rekomendują "niezbędne korekty w realizowanych projektach, nawet wówczas gdy będzie to wymagało zmian legislacyjnych, czy odwagi w podejmowaniu trudnych decyzji". "To są zadania, których pełną realizację w oparciu np. o środki europejskie chcielibyśmy rozpocząć w następnym okresie programowania (2014-2020), przygotowując kompleksowy program operacyjny Polska Cyfrowa" - zaznaczono w raporcie.

Można w nim m.in. znaleźć ocenę projektów informatycznych - tych jeszcze nierozpoczętych, jak i już zrealizowanych. Wśród tych, które wymagają poprawy wymieniono m.in.: ePUAP2, Centralną Ewidencję i  Informację o Działalności Gospodarczej (CEIDG), Geoportal 2, Informatyczny System Osłony Kraju przed nadzwyczajnymi zagrożeniami (ISOK), e-Podatki, pl.ID, Elektroniczna Platforma Gromadzenia, Analizy i  Udostępniania Zasobów Cyfrowych o Zdarzeniach Medycznych (P1), Platforma udostępniania online przedsiębiorcom usług i zasobów cyfrowych rejestrów medycznych (P2).

- Jeśli chcemy być wiarygodni, to musimy pokazać, w jakim kierunku będziemy chcieli prowadzić informatyzację i cyfryzację w Polsce w  dłuższym horyzoncie czasowym. Ten dłuższy horyzont czasowy to jest takie wdrożenie tego proponowanego tutaj podejścia, tak abyśmy we wszystkich projektach do 2020 roku już działali w nowym stylu, w nowym klimacie i  wedle nowych zasad - zadeklarował Boni. 

"Powinniśmy wyjść z XX wieku"

- Powinniśmy wyjść z XX wieku, powinniśmy także - i mówię to teraz bardzo mocno i dobitnie - wyjść z sytuacji, w której duże światowe firmy traktują Polskę jak neokolonialną przestrzeń do dokonywania niekoniecznie przejrzystych eksperymentów. To polega na tym, że  wtrynia nam się niekiedy rozwiązania, uzależniając późniejsze działanie administracji od tego, czy wiecznie jest się na sznurku określonych firm, które sprzedają określone urządzenia i z nimi związane usługi -  powiedział minister.

Boni zaproponował koncepcję zintegrowanej informacji i informatyzacji opartej o cztery zasady. Opisując jedną z nich wyjaśnił, że jeśli proces obiegu informacji ma być poprawiony i nadzorowany, to należy mówić o procesach w administracji publicznej i usługach zapewnianych przez informatyzację, a nie o samych projektach informatycznych. - W tym sensie kluczowym właścicielem procesu jest dla nas urzędnik, urząd, który chce świadczyć określoną usługę, a nie informatyk, który podejmuje decyzję np. o tym, czy zastosować takie czy inne techniczne rozwiązanie - tłumaczył. Przyznał, że spodziewa się sceptycyzmu ze  strony biznesu. 

"Nie chcę zaczynać wojny z firmami"

- Mówię to bardzo wyraźnie i mocno, ale nie po to, by zacząć wojnę z  firmami działania prokuratorskie to potwierdzają - i po stronie administracji, i po stronie biznesu zgrzeszono - nie ma jednej strony winnej - są dwie strony winne. W związku z tym, jeśli chcemy uporządkować nasze relacje, to powinniśmy trochę inaczej spojrzeć na  wiele z tych kwestii i m.in. zadać sobie pytanie, po co to wszystko jest; projekt informatyczny jest pochodną usprawniania całego procesu funkcjonowania administracji publicznej - zaznaczył Boni.

Zapowiedział przy tym, że w maju zorganizuje spotkanie z  przedstawicielami firm informatycznych. Boni zaznaczył, że nie należy się odwracać plecami do biznesu i w relacjach z biznesem też potrzebny jest nowy start. Następna zasada przedstawiona przez szefa MAC zakłada, że  informatyzacja musi być podporządkowana obiegowi informacji, a nie odwrotnie. - Z punktu widzenia działania państwa liczy się informacja, a  informatyzacja jest narzędziem - argumentował Boni. Kolejna zasada dotyczy przejrzystości i efektywności. - Musimy patrzeć, jaka jest relacja wyników do zaangażowanych nakładów -  podkreślił minister.

Ostatnia to zasada informatyzacji zintegrowanej. Według Boniego oznacza ona neutralność technologiczną - sytuację, w której można zmieniać usługodawcę, a nie wpadać w różnego rodzaju zależności od tego, z kim jest podpisana umowa.

ja, PAP