SLD chce uchwały w sprawie Smoleńska. "Nie można tylko atakować i donosić na Kreml"

SLD chce uchwały w sprawie Smoleńska. "Nie można tylko atakować i donosić na Kreml"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Przewodniczący klubu SLD, Leszek Miller, fot. PAP/Tomasz Gzell
Klub SLD opracował własny projekt uchwały Sejmu w sprawie drugiej rocznicy katastrofy smoleńskiej, w której zaapelował o "powściągnięcie emocji w dyskusji dotyczącej przyczyn i okoliczności" tej tragedii.

Według projektu uchwały, Sejm miałby też uznać raport komisji Jerzego Millera, która badała okoliczności katastrofy z 10 kwietnia 2010 roku, za "wiarygodny opis przyczyn i przebiegu" tej tragedii.

Jak powiedział rzecznik SLD Dariusz Joński, projekt Sojuszu to  sprzeciw wobec konfliktu, jaki ostatnio wybuchł wokół katastrofy smoleńskiej i sprawy zwrotu przez Rosję wraku TU-154M.

"My też straciliśmy trójkę liderów"

- Nie możemy patrzeć na to, co się dzieje. My też straciliśmy trójkę fantastycznych liderów. Uważamy, że uchwała Sejmu w tej sprawie powinna być, tylko powinniśmy iść bardziej w kierunku wzmacniania rządu i  oczywiście, również zwrotu przez Rosję wraku tupolewa, ale nie na zasadzie tylko ataku i donoszenia na Kreml, bo to nic nie daje, ale takiego mocnego akcentu dotyczącego dokończenia śledztwa - zaznaczył Joński.

Jak podkreślono w projekcie SLD, "katastrofa lotnicza pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 roku to jedna z  największych tragedii w historii Polski". Przypomniano jednocześnie, że  "śmierć prezydenta RP i towarzyszących mu osobistości polskiego życia publicznego wywołała w nas wszystkich wspólny żal i smutek", a "okres żałoby tuż po katastrofie stał się czasem wyciszenia partyjnych sporów i  znacznego obniżenia poziomu agresji w życiu politycznym".

W projekcie czytamy również, że "dwa lata po tragedii smoleńskiej nieustannie czekamy na zakończenie dochodzenia w sprawie katastrofy". "Nieskuteczne były dotąd podejmowane przez rząd RP próby odzyskania z  Rosji szczątków samolotu i istotnej części dokumentacji niezbędnej do  prowadzenia śledztwa. Rodzi to niepokój społeczny, któremu rząd nie  potrafi się skutecznie przeciwstawić" - napisali autorzy propozycji Sojuszu.

"Rodziny i przyjaciele zmarłych cierpią"

Według nich, "wokół przekazywanych opinii publicznej raportów i  informacji trwa gorszący polityczny spór, pełen insynuacji i  oburzających pomówień", a "poszkodowane stratą bliskich rodziny i  przyjaciele zmarłych cierpią, widząc to widowisko, które poniża ich pamięć i nie pozwala zabliźniać się ranom".

"Sejm RP zwraca się do wszystkich uczestników debaty publicznej w  Polsce o powściągnięcie emocji w dyskusji dotyczącej przyczyn i  okoliczności katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem z dnia 10 kwietnia 2010. Język oskarżeń i insynuacji – nasilający się w ostatnim czasie –  nie służy pamięci ofiar, lecz przyczynia się do jej profanacji" -  podkreślono w projekcie uchwały. "Sejm RP potępia te praktyki jako wynikające z niskich pobudek – partykularnego interesu partyjnego lub  osobistego" - czytamy.

Zgodnie z propozycją SLD, Sejm "wobec nieistniejących obecnie żadnych innych dostatecznie dowiedzionych opinii i raportów" miałby uznać raport komisji Millera "za wiarygodny opis przyczyn i przebiegu katastrofy smoleńskiej". "Sejm wyraża także oczekiwanie, że zawarte zarówno w Raporcie Komisji Państwowej, jak i badaniu, które przeprowadziła NIK, rekomendacje i zalecenia zostały wdrożone lub są w  trakcie realizowania, o czym opinia publiczna będzie niezwłocznie i  rzetelnie informowana" - głosi projekt Sojuszu.

SLD chce poprzeć rząd w staraniach o odzyskanie TU-153M

W projekcie wyrażono też oczekiwanie, że "śledztwo prowadzone przez Prokuraturę Wojskową doprowadzi do wskazania w kategoriach prawnych przyczyn katastrofy lotniczej z dnia 10 kwietnia 2010 roku". Sejm -  według propozycji SLD - miałby też udzielić "poparcia rządowi w  podejmowaniu wszelkich starań dotyczących odzyskania" wraku TU-154M.

"Jednocześnie Sejm RP przypomina rządowi, że wsłuchiwanie się w głosy wszystkich obywatelek i obywateli, odpowiadanie na ich niepokój poprzez rzetelną, uczciwą i profesjonalną politykę informacyjną jest obowiązkiem władz" - podkreślono w projekcie.

W Sejmie znalazły się już trzy projekty uchwał w sprawie katastrofy z  10 kwietnia 2010 r. Dwa tygodnie temu burzę wywołał projekt autorstwa posłów PiS. PiS chciał w nim zobowiązać rosyjski rząd do przekazania Polsce wraku TU-154M. Politycy tej partii chcieli, by uchwała została przyjęta podczas poprzedniego posiedzenia Sejmu w połowie kwietnia; sejmowa większość się jednak na to nie zgodziła. Własny projekt uchwały w  sprawie zwrotu wraku TU-154M złożył w Sejmie też klub Solidarnej Polski.

mp, pap