"To jest zagrożenie, które ciąży nad polskimi pacjentami"
Poseł PiS zwraca uwagę, że leki, których zabrakło, należą do najtańszych. Sprowadzenie ich zamienników będzie droższe i potrwa dłużej. Ponieważ pula pieniędzy na leki jest ta sama, to, zdaniem posła, może dojść do przekroczenia limitów refundacji leków. Byłoby to katastrofą dla pacjentów.
- Ministerstwo gra w rosyjską ruletkę, taka sytuacja miała miejsce przy szczepionkach na świńską grypę, wtedy się udało i w Polsce nie było epidemii. Teraz w przypadku leków onkologicznych jakoś tak nie chciało być, bo choroby onkologiczne to nie epidemia tylko stałe zagrożenie, które ciąży nad polskimi pacjentami - zauważa Piecha. Były wiceminister zdrowia zaprzeczył twierdzeniom Arłukowicza, że dyrektorzy szpitali mogą sobie sami sprowadzać leki. Oświadczył, że konieczna jest do tego zgoda ministerstwa zdrowia.
"Klauzula sumienia to nie zamach na wolność"
Zdaniem Piechy, sprawa klauzuli sumienia dla farmaceutów jest mniej ważna, niż się niektórzy sądzą. Dotyczy to bowiem tylko jednego leku - pigułki wczesnoporonnej. Według posła PiS, odmowa jej sprzedaży nie pociągnie za sobą żadnych konsekwencji. Dodaje, że przychylnie patrzy na inicjatywę posła Platformy Obywatelskiej Jacka Żalka, który chce wprowadzenia klauzuli sumienia. - Zwolenników klauzuli nie należy odsądzać od czci i wiary i nie uważać tej inicjatywy za zamach na wolność - ocenia Piecha.
sjk, Program Pierwszy Polskiego Radia