PSL napisał nowe Prawo prasowe. Dziennikarz już nie będzie służył państwu?

PSL napisał nowe Prawo prasowe. Dziennikarz już nie będzie służył państwu?

Dodano:   /  Zmieniono: 
PSL chce zmienić prawo obowiązujące dziennikarzy w Polsce (fot. EPA/SANA/PAP)
Nowe zasady dotyczące autoryzacji, doprecyzowanie definicji sprostowania oraz skrócenie terminu jego publikacji - to niektóre z zapisów projektu noweli Prawa prasowego przygotowanego przez PSL. Zanim projekt trafi do Sejmu, ma być skonsultowany z mediami.

Projekt wprowadza ponadto zmiany w definicjach prasy i  dziennikarza, uwzględniając m.in. rozwój mediów elektronicznych, a także usuwa z Prawa prasowego archaiczne zapisy odwołujące się np. do  konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Ludowcy zmienili w swoim projekcie definicję prasy, usuwając z niej m.in. przekazy teleksowe, kroniki filmowe, a także tele- i radiowęzły zakładowe. Do prasy - obok dzienników i czasopism, serwisów agencyjnych, biuletynów oraz programów radiowych i telewizyjnych - zaliczone zostały także "istniejące i powstające w wyniku postępu technicznego środki masowego przekazu, w tym środki komunikacji elektronicznej, upowszechniające publikacje periodyczne za pomocą druku, wizji, fonii lub innej techniki rozpowszechniania". "Prasa obejmuje również poszczególne osoby zajmujące się działalnością dziennikarską" - czytamy w projekcie. Wnioskodawcy podkreślają, że zgodnie z nowymi definicjami tytułem prasowym są również dzienniki i czasopisma ukazujące się jedynie w formie przekazu internetowego.

Dziennikarz nie tylko na etat

Projekt uzupełnia też definicję dziennikarza, dopisując do niej -  obok stosunku pracy - "inny stosunek prawny", czyli powszechnie stosowane umowy cywilnoprawne (o dzieło, zlecenie) zawierane z  dziennikarzami, jak również działalność gospodarczą. Zapis Prawa prasowego, zgodnie z którym "zadaniem dziennikarza jest służba społeczeństwu i państwu", PSL proponuje zamienić na "zadaniem dziennikarza jest służba społeczeństwu". "Mając na uwadze kontrolną funkcję dziennikarstwa, trudno wskazywać służbę państwu jako zadanie dziennikarza. Zasadnym jest natomiast pozostawienie zadania, jakim jest służba społeczeństwu, jak również dookreślenie jej zakresu, jakim jest realizacja prawa dostępu do informacji oraz tworzenie form rzetelnej debaty publicznej. Postanowienie to jest wzorowane na obowiązujących w  Polsce kodeksach (dobrych praktykach) normujących zasady etyki dziennikarskiej" - czytamy w uzasadnieniu projektu.

Autoryzacja po nowemu

PSL chce też zmiany przepisów dotyczących autoryzacji. Zgodnie z  projektem, "osoba udzielająca informacji autoryzuje wypowiedź niezwłocznie, nie później jednak niż w ciągu 1 dnia w odniesieniu do  dzienników lub 2 dni w odniesieniu do czasopism, chyba że strony ustaliły inaczej". W przypadku nieautoryzowania wypowiedzi w tych terminach uznaje się, że wypowiedź uzyskała zgodę na publikację -  czytamy w projekcie. Ludowcy proponują też, aby zastrzec w ustawie, że nie stanowi autoryzacji "przedstawienie nowych pytań", ani "przedstawienie nowych odpowiedzi".

Odpowiedź czyli polemika

PSL postuluje, aby w Prawie prasowym dookreślić definicje sprostowania i odpowiedzi. Sprostowanie definiowane jest w projekcie ludowców jako "rzeczowe i odnoszące się do faktów oświadczenie osoby lub  jednostki zawierające zaprzeczenie informacji nieprawdziwej lub korektę informacji nieścisłej zawartej w prasie", podczas gdy odpowiedź to  "mające charakter polemiczny oświadczenie osoby lub jednostki prezentujące odmienne stanowisko względem informacji zawartej w prasie". "W razie wątpliwości związanych z kwalifikacją tych oświadczeń na  podstawie ich treści redaktor naczelny opublikuje oświadczenie jako sprostowanie albo odpowiedź, kierując się jego nazwą. W razie niemożliwości rozstrzygnięcia wątpliwości na podstawie nazwy redaktor naczelny opublikuje oświadczenie jako sprostowanie" - czytamy w  projekcie Stronnictwa.

PSL chce skrócenia terminów publikowania sprostowania lub odpowiedzi. Przykładowo, dzienniki miałyby publikować sprostowania w najbliższym możliwym wydaniu (do tej pory miały obowiązek zrobić to w ciągu 7 dni -  licząc od dnia otrzymania sprostowania). Ludowcy chcą też uchylenia zapisów wprowadzających (obok grzywny) karę pozbawienia wolności za wydawanie dziennika lub czasopisma bez rejestracji. Z kolei za "utrudnianie rozpowszechniania, drukowania lub  nabywania przyjętych do druku dzienników, czasopism lub innych publikacji prasowych, w tym elektronicznych z powodu ich linii programowej albo treści" grozić będzie kara grzywny do 5 tys. zł.

Więcej jawności

Projekt PSL dookreśla podmioty zobowiązane do udzielania prasie informacji o swojej działalności, zaliczając do tej grupy: przedsiębiorców, stowarzyszenia, fundacje, spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe. Obowiązująca ustawa nie zawiera takiego wyliczenia, a  obowiązek informowania prasy o swojej działalności nakłada - w ramach bardziej ogólnego zapisu - na "przedsiębiorców i podmioty niezaliczone do sektora finansów publicznych oraz niedziałające w celu osiągnięcia zysku".

Stronnictwo proponuje też rozszerzenie obowiązku udzielenia odpowiedzi na krytykę prasową na: przedsiębiorstwa, instytuty badawcze, banki i spółki prawa handlowego, jak również na partie polityczne i  organizacje spółdzielcze. "Jest to możliwie najszersze podejście realizujące ideę, jaką jest wolność prasy i jej kontrolna funkcja względem władzy ustawodawczej, wykonawczej i sądowniczej" - przekonują wnioskodawcy.

Koniec wirtualnej Rady Prasowej?

Ludowcy postulują także uchylenie zapisów Prawa prasowego odnoszących się do instytucji Rady Prasowej. "W Polsce rolę >regulatora< w zakresie radiofonii i telewizji pełni Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. Rada Prasowa jest natomiast instytucją martwą, której powołania zaniedbali kolejni Prezesi Rady Ministrów" - argumentują wnioskodawcy, przypominając, że ostatnią Radę Prasową powołał premier Zbigniew Messner, który kierował rządem w latach 1985-1988. Projekt przewiduje też zniesienie wymogu posiadania obywatelstwa polskiego dla sprawujących funkcję redaktora naczelnego. "W dobie internacjonalizacji prowadzonej działalności gospodarczej, wymóg ten był rozwiązaniem archaicznym" - przekonuje PSL.

W ubiegłym tygodniu Stronnictwo skierowało list do mediów, w którym zaprasza na konsultacje w sprawie zmian w Prawie prasowym. List podpisali wicepremier Waldemar Pawlak, wicemarszałek Sejmu Eugeniusz Grzeszczak i szef klubu PSL Jan Bury.

PAP, arb