Miller: nad Europą krąży powab lewicy. Już niedługo przyleci do Polski

Miller: nad Europą krąży powab lewicy. Już niedługo przyleci do Polski

Dodano:   /  Zmieniono: 
Leszek Miller (fot. PAP/Tomasz Gzell)
Szef SLD Leszek Miller jest zdania, że wybory prezydenckie we Francji wygrane przez socjalistę Francoisa Hollande'a pokazują, iż nad Europą "krąży powab lewicy" i coraz więcej mieszkańców naszego kontynentu, również Polski, będzie wybierać właśnie tę opcję polityczną.
Miller pogratulował Hollande'owi zwycięstwa. - SLD składa serdeczne gratulacje nowemu prezydentowi Republiki Francuskiej. Po 31 latach od wielkiego zwycięstwa socjalisty Francoisa Mitteranda, mamy kolejnego przedstawiciela lewicy w  Pałacu Elizejskim - powiedział lider Sojuszu.

"To początek lewicowej wiosny ludów"

Jak ocenił były premier, zwycięstwo szefa francuskich socjalistów to  "zaczątek lewicowej wiosny ludów, która przyniesie do Europy powiew lewicowych wartości". - Nad Europą krąży powab lewicy - jej urok, wdzięk, wrażliwość, otwartość, tolerancja, solidarność, wielka społeczna i  gospodarcza zmiana. Jestem przekonany, że coraz więcej mieszkańców naszego wspaniałego kontynentu będzie wybierać lewicę, a w Polsce już niedługo - powiedział lider SLD.

Jak dodał, w przyszłym roku odbędą się wybory parlamentarne w  Niemczech, a tamtejsza socjaldemokracja SPD - według niego - startuje do  nich "w sytuacji faworyta". - Wcześniej w Danii lewica również wygrała, a  wczoraj w Grecji dwa ugrupowania lewicowe uzyskały też bardzo przyzwoity wynik. Zatem przykład francuski - Francja była często natchnieniem Europy i świata - będzie promieniował na inne państwa naszego regionu, na pewno również ten powiew lewicowych wartości będzie miał znaczenie w Polsce - uważa Miller.

Według niego zwycięstwo Hollande'a ma "co najmniej trzy wymiary: francuski, europejsko-światowy i wyznaczający przyszłe francuski polsko-francuskie". - Jeśli chodzi o Francję, niewątpliwie jest to wielkie zwycięstwo francuskiej lewicy, która po latach porażek, rozbicia i klęsk ma swojego przedstawiciela w Pałacu Elizejskim - dodał były premier.

Ambitne i trudne reformy

Miller zwrócił uwagę na program Hollande'a, który - jak ocenił - jest "bardzo ambitny i trudny". - Zakłada on szereg rozwiązań socjalnych: obniżenie kosztów niezbędnych przemian, czyli kosztów kryzysu, inwestycje w naukę i oświatę, ale także wzrost obciążeń podatkowych dla  wielkich korporacji i najbogatszych Francuzów, jak również wycofanie francuskich wojsk z Afganistanu w roku bieżącym - przypomniał szef SLD. - Widać wyraźnie, że Francois Hollande chce go realizować nie  przeciwko komuś, a chce zorganizować bardzo szeroki front poparcia dla  tych trudnych wyzwań - uważa Miller.

W Unii z kolei - według byłego premiera - nowy francuski prezydent będzie musiał przekonać polityków niemieckich i brytyjskich do korekty polityki gospodarczej. Podkreślił, że Hollande stawia na instrumenty wzrostu gospodarczego i budowę nowych miejsc pracy, nie uciekając przy tym "od wysiłków na rzecz ograniczenia deficytu budżetowego czy długu publicznego". - To na pewno będzie miało dalsze znaczenie w relacjach Francji z tymi państwami, które uważają, że pakt fiskalny, który uzyskał porozumienie, nie powinien być modyfikowany. Hollande będzie zapewne starał się, aby  do wydyskutowanej już formuły wprowadzić co najmniej jeden rozdział -  dotyczący wzrostu gospodarczego i miejsc pracy - powiedział lider SLD.

"Na przełom w relacjach polsko-francuskich nie liczę"

Jeśli chodzi o relacje polsko-francuskie, to Miller nie liczy na  przełom, ale - jak zaznaczył - jest dobra okazja do tego, żeby "odświeżyć kwestie Trójkąta Weimarskiego" (forum współpracy polsko-francusko-niemieckiej). - Dobrze by było, żeby ze strony władz Rzeczypospolitej nastąpiły szybkie inicjatywy. Trzeba dokonać też przeglądu współpracy polsko-francuskiej biorąc pod uwagę te nowy inicjatywy i nowe wartości, które wiążą się z Francoisem Hollandem - podkreślił szef Sojuszu.

Szef Sojuszu powiedział też, że z Hollandem zna się od wielu lat. Według niego, jest on politykiem "niezwykle skutecznym, bardzo ofensywnym i bardzo kompetentnym". - Francois Hollande jest politykiem pełnokrwistym, przywódcą wielkiego kraju i wielkiego narodu i spełnia wszystkie warunki do tego, żeby wypełniać to przywództwo z powodzeniem. Jestem pod wrażeniem rozwoju i zmian, jakie zaszły w tym polityku -  powiedział Miller.

ja, PAP