Niesiołowski: nie dotknąłem prowokatorki Stankiewicz. Ona kłamie

Niesiołowski: nie dotknąłem prowokatorki Stankiewicz. Ona kłamie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Posłowie PiS zarzucają Niesiołowskiemu naruszenie nietykalności dziennikarki Ewy Stankiewicz. fot. PAP/Andrzej Hrechorowicz 
- Nie napadłem na żadną kobietę. Ona po prostu kłamie. Nie dotknąłem prowokatorki Stankiewicz - powiedział poseł PO Stefan Niesiołowski w "Tak jest" w TVN24, pytany o swoje zachowanie podczas demonstracji „Solidarności" pod Sejmem.
Posłowie PiS zarzucają Niesiołowskiemu naruszenie nietykalności dziennikarki Ewy Stankiewicz. Niesiołowski zaznaczył, że "zrzeknie się immunitetu i z radością będzie obserwować", jak Stankiewicz udowadnia pobicie.

- Kamerę odsunąłem od siebie, dlatego, że 15 minut jeździła mi koło twarzy, mało mi zębów nie wybiła – wyjaśniał na antenie. - Ona (Stankiewicz - red.) kłamie, kiedy mówi, że ją pobiłem. PiS robi z tego jakąś wrzawę, że ją napadłem i pobiłem - dodał Niesiołowski.  - Ja delikatnie odsuwam kamerę, a ona mówi, że jej zdemolowałem kamerę – zaznaczył.

W czasie blokady Sejmu przez związkowców "Solidarności", którzy nie chcieli wypuścić z budynku posłów głosujących za ustawą emerytalną, doszło do incydentu, zarejestrowanego przez kamery. Dokumentalistka Ewa Stankiewicz filmowała posła PO Stefana Niesiołowskiego - wbrew jego woli. "Won stąd" - rzucił Niesiołowski do Stankiewicz i odepchnął kamerę.

Eb, pap, tvn24.pl