Schetyna chce ukryć przed światem napiętą sytuację w Polsce

Schetyna chce ukryć przed światem napiętą sytuację w Polsce

Dodano:   /  Zmieniono: 
Grzegorz Schetyna (fot. PAP/Tomasz Gzell) 
- Podczas Euro 2012 powinniśmy powstrzymać się od pokazywania naszych wewnętrznych konfliktów, bo w tym czasie Polska i Ukraina będą w centrum uwagi europejskiej i światowej – oświadczył wiceszef Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna.
- Do Polski przyjadą kibice, którzy będą chcieli cieszyć się piłką nożną i kibicować swoim zespołom. Zależałoby nam na tym, aby pokazać Polskę z najlepszej strony, a nie ze strony protestów, krzyków i  demonstracji – powiedział Schetyna. Polityk dodał, iż wierzy w refleks i zrozumienie sytuacji przez przewodniczącego "Solidarności" Piotra Dudę. Schetyna stwierdził, że  Duda jest człowiekiem na tyle racjonalnym i zdystansowanym, że będzie potrafił powściągnąć emocje i "dać" te kilka tygodni kibicom.

Związkowcy z "S" nie wykluczyli, że może dojść do ich protestów -  przeciwko reformie podnoszącej wiek emerytalny kobiet i mężczyzn do 67. roku życia - w trakcie czerwcowych Mistrzostw Europy w piłce nożnej.

Według Schetyny, kompletnie niezrozumiałe są dla niego także słowa prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który nawoływał do bojkotu ukraińskiej części Euro 2012. - Jeśli ktoś chce bojkotować naszą imprezę, której jesteśmy współorganizatorami, to jest to strzał w stopę i w kolano jednocześnie – mówił Schetyna.

Zaapelował do polityków opozycji, żeby nie mieli takiej "totalnej zaćmy na oczach". Prosił o element refleksji i dystansu do siebie i do swoich wypowiedzi, bo to - jego zdaniem - może naprawdę zaszkodzić Polsce.

Prezes PiS w specjalnie wydanym oświadczeniu opowiedział się za  bojkotem ukraińskiej części rozgrywek Euro 2012, w związku z sytuacją byłej premier Ukrainy Julii Tymoszenko. Polskie władze są przeciwne bojkotowi Ukrainy i ukraińskiej części mistrzostw.

Niepokój społeczności międzynarodowej budzą doniesienia o użyciu siły wobec przebywającej w kolonii karnej Tymoszenko, skazanej na siedem lat więzienia za nadużycia przy zawieraniu umów gazowych z Rosją w 2009 roku. Przed dwoma tygodniami była premier ujawniła, że została pobita przez strażników. Ukraińskie media opublikowały zdjęcia Tymoszenko, na  której ciele widać sińce.

zew, PAP