Kwaśniewski: zamiast karać za narkotyki, leczmy i edukujmy

Kwaśniewski: zamiast karać za narkotyki, leczmy i edukujmy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Były prezydent Aleksander Kwaśniewski w czasie konferencji prasowej dotyczącej wejścia Fundacji Kwaśniewskiego "Amicus Europae" do Światowej Komisji ds. Polityki Narkotykowej (fot. PAP/Bartłomiej Zborowski)
Restrykcyjna polityka antynarkotykowa okazała się nieskuteczna. Konieczna jest dyskusja w tej kwestii - ocenił były prezydent Aleksander Kwaśniewski, któryi przystąpił w maju do Światowej Komisji ds. Polityki Narkotykowej. Podkreśla, że chce działać na rzecz zmiany nieskutecznych i szkodliwych przepisów.
Były prezydent zaapelował do polityków o "spokojną dyskusję" na temat zmian prawnych dotyczących narkotyków. - To, co  robiliśmy przez ostatnie lata, nie przyniosło efektów - powiedział. - Konieczna jest zmiana podejścia z restrykcyjnego karania - nawet za  posiadanie niewielkiej ilości narkotyków - na leczenie i edukację oraz  promocję zdrowego trybu życia - dodał.

Kwaśniewski jest w Komisji piątym prezydentem wraz z Cesarem Gavirią z  Kolumbii, Fernando Henrique Cardoso z Brazylii, Ruth Dreifuss ze  Szwajcarii i Ernesto Zedillo z Meksyku.

Z raportu Instytutu Spraw Publicznych, oceniającego koszty i  skuteczność ustawy z 2000 r., wynika, że penalizacja posiadania każdej, nawet najmniejszej ilości narkotyku, kosztowała, polskich podatników ponad 80 mln zł rocznie. Surowa i kosztowna polityka nie spowodowała spadku użycia narkotyków, a wręcz sprawiła, że mniej dealerów trafiło za  kratki.

Wskutek ustawy z 2000 r. wzrosły też statystyki zatrzymań młodych użytkowników marihuany (52 proc. zatrzymanych nie przekroczyło 24. roku życia). Najważniejszym zaleceniem Komisji dla naszego regionu jest depenalizacja używania i posiadania narkotyków na własny użytek. Polski parlament skorygował surowe prawo narkotykowe.

Zgodnie z nowymi przepisami, w pewnych okolicznościach prokurator, jeszcze przed wydaniem postanowienia o wszczęciu śledztwa, może odstąpić od ścigania za posiadanie środków odurzających lub substancji psychotropowych. Chodzi o przypadek, gdy dana osoba posiada "nieznaczne" ilości narkotyków na własny użytek i nie jest dealerem.

sjk, PAP