Biedroń: lud smoleński może stać się sławny

Biedroń: lud smoleński może stać się sławny

Dodano:   /  Zmieniono: 
Poseł Ruchu Palikota Robert Biedroń (fot. MICHAL FLUDRA / Newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
- Czczenie miesięcznic katastrofy przez PiS stało się już elementem folkloru polskiego. Dzisiaj dzięki mediom z całego świata, które patrzą na Polskę, lud smoleński ma szansę stać się sławnym. Nie przeszkadza mi to. Niech sobie celebrują jak chcą - mówi w rozmowie z Onet.pl poseł Ruchu Palikota Robert Biedroń.
Zdaniem Biedronia, incydent we Wrocławiu z udziałem rosyjskich chuliganów i stewardów to "kibolska codzienność". - Winni jesteśmy my wszyscy. Ponad podziałami narodowymi bagatelizujemy przemoc i agresję. Usprawiedliwiamy ją np. emocjami. Dziwi mnie, że nikt nie zadaje sobie pytania, skąd w piłce nożnej bierze się tyle agresji? - zastanawia się polityk Ruchu Palikota.

Dodaje, że piłka nożna, według niego, jak żaden inny sport generuje, obok pozytywnych emocji, "mnóstwo negatywnych emocji, przemocy i nienawiści". - Gdyby Donaldowi Tuskowi naprawdę zależało na rozwiązaniu problemu agresywnych kiboli podjąłby działania przeciwdziałające, np. edukacyjne. Tolerancja dla kibolstwa przeraża. Liczę, że premier Tusk przedstawi po Euro 2012 pomysł na walkę z przemocą generowaną przez piłkę nożna - podkreśla Biedroń.

Poseł Ruchu Palikota nie oglądał meczu Polska-Grecja rozpoczynającego 8 czerwca mistrzostwa Europy w piłce nożnej. - Oglądałem skrót. W sumie cieszę się z remisu, pogrążonej w kryzysie Grecji przegrana na pewno nie dodałaby animuszu. Jestem realistą, uważam, że Polska ma słabe szanse na wygraną z Rosją - mówi Biedroń. Jego zdaniem, Rosjanie grają dobry futbol, więc remis będzie sporym sukcesem dla Polaków. - Wyjście z grupy Polski będzie trudne, ale jak obserwuję wszechnarodowe kibicowanie to z takim dopingiem wszystko jest możliwe - dodaje polityk Ruchu Palikota.

Biedroń odniósł się też do czerwcowych obchodów miesięcznicy tragedii smoleńskiej, podczas której hołd ofiarom katastrofy lotniczej rządowego tupolewa złożyli także przedstawiciele rosyjskiej reprezentacji piłkarskiej. - Rosjanie zrobili piękny gest. Od samego 10 kwietnia widać, że społeczeństwo rosyjskie solidaryzuje się z nami w przeżywaniu tej wielkiej tragedii. Czczenie miesięcznic katastrofy pod Smoleńskiem przez PiS stało się już elementem folkloru polskiego. Dzisiaj dzięki mediom z całego świata, które patrzą na Polskę, lud smoleński ma szansę stać się sławnym. Nie przeszkadza mi to. Niech sobie celebrują jak chcą - ocenia Robert Biedroń.

sjk, onet.pl