Zdrojewski przekazał 4 miliony na budowę Świątyni Opatrzności Bożej. Nielegalnie

Zdrojewski przekazał 4 miliony na budowę Świątyni Opatrzności Bożej. Nielegalnie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Bogdan Zdrojewski (fot. PAP/Adam Ciereszko)
Zdaniem kontrolerów NIK decyzja ministra kultury, Bogdana Zdrojewskiego, o przyznaniu czterech milionów złotych na budowę Świątyni Opatrzności Bożej była niezgodna z prawem – donosi Dziennik Gazeta Prawna. Sprawa nie jest jednak oczywista.
Pieniądze Zdrojewski przekazał Centrum Opatrzności mniej więcej rok temu. Ponad milion wydano na założenie instalacji elektrycznej, 2 miliony na pokrycie dachu, a kolejny milion – na stworzenie dokumentacji, dzięki której można scalić projekt architektoniczny całego kompleksu z projektem ekspozycji Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego, które ma znaleźć się w świątyni. 

NIK twierdzi jednak, że odbyło się to z pogwałceniem prawa. Archidiecezja warszawska to kościelna osoba prawna, a zatem podmiot nieuprawniony do otrzymania dotacji od ministra kultury. Dodatkowo program „Infrastruktura kultury”, w ramach którego przyznano pieniądze, obejmował roboty budowlane wyłącznie w przypadku modernizacji. - Dotację przyznano podmiotowi nieuprawnionemu z przeznaczeniem na zadanie niekwalifikujące się do dofinansowania ze środków budżetowych – uznali autorzy raportu.

Ekspert prawa finansów publicznych, dr Michał Bitner z Uniwersytetu Warszawskiego, stwierdził jednak, że sprawa nie jest oczywista. - Rozstrzygnięcie, czy resort przekazał tę dotację zgodnie z prawem, może być trudne – uznał. Częściowo uznaje on linię obrony, którą obrało ministerstwo. Resort twierdzi, że Centrum Opatrzności Bożej ma pełnić nie tylko funkcję sakralną, lecz także muzealną. – Należałoby zbadać, czy w tym konkretnym typie dotacji resort kultury jest uprawniony do finansowania takich podmiotów. I taki audyt powinno wdrożyć ministerstwo. Opinia NIK nie jest wiążącą podstawą do odebrania dotacji – przekonywał Bitner.

jl, "Dziennik Gazeta Prawna"