Pracownicy konsulatu gotowi do drogi
Organizator wypoczynku tej grupy turystów, polsko-egipskie biuro Mati World Holidays, przekazał przedstawicielom urzędu marszałkowskiego woj. śląskiego, że wszyscy mają miejsca w hotelu i wracają do Polski w miarę wynajdywania dla nich miejsca w samolotach. - Gdyby problem z wylotem turystów nie został rozwiązany, w niedzielę do Hurghady z Kairu pojadą pracownicy naszego konsulatu - zadeklarował rzecznik polskiego MSZ.
"Egipcjanie za późno dowieźli ich na lotnisko"
Rzeczniczka urzędu marszałkowskiego woj. śląskiego Aleksandra Marzyńska powiedziała, że po pierwszych uzyskanych informacjach urzędnicy marszałka skontaktowali się z biurem. Jego przedstawiciele zapewnili, że panują nad sytuacją.
- Jak usłyszeliśmy, kontrahent egipski za późno dowiózł grupę turystów na ich samolot. Wszyscy wrócili do hotelu i pozostają tam bezpłatnie. Organizator wyszukuje dla nich miejsca w czarterach do Polski, choć trzeba pamiętać, że jest napięty sezon – wskazała Marzyńska.
Mati World Holidays: nie mamy kłopotów finansowych
Biuro Mati World Holidays zapewniło urzędników marszałka, że nie ma kłopotów finansowych. - Jest ubezpieczenie, wszystko pokrywane jest z ubezpieczenia. Turyści są bezpieczni, nie są wyrzucani z hotelu, części z nich miało być proponowane bezpłatne przedłużenie pobytu – zaznaczyła rzeczniczka. Urząd marszałkowski zapewnia, że przygląda się sytuacji i jest gotowy w miarę potrzeby udzielić wszelkiej potrzebnej pomocy klientom biura.
Kolejne problemy
W ostatnich dniach media informowały już o podobnych kłopotach klientów biura Mati World Holidays. W ostatnią niedzielę "Rzeczpospolita” na swoich stronach internetowych zamieściła informację, że jej klienci z dobowym opóźnieniem wrócili z Hurghady do Polski.
Przedstawiciele biura wyjaśniali wtedy, że powodem kłopotów były przedwczesne powroty do Polski klientów innych upadających organizatorów wypoczynku i związany z tym brak miejsca w samolotach. Zapewniali, że nie mają problemów z płatnościami na rzecz linii lotniczych i hoteli.
zew, PAP