CBA weszło do Narodowego Funduszu Zdrowia - podaje portal tvn24.pl. Akcja Centralnego Biura Antykorupcyjnego ma związek ze śledztwem dotyczącym byłego prezesa NFZ, Jacka Paszkiewicza.
Śledztwo prowadzone jest ws. przekroczenia uprawnień przez byłego prezesa NFZ. Prokuratura sprawdza, czy Jacek Paszkiewicz, jeszcze jako szef Funduszu, zimą ubiegłego roku, polecił swoim podwładnym, by zignorowali pismo od komornika. Do NFZ dotarł wtedy tytuł egzekucyjny, zgodnie, z którym powinna zostać obciążona pensja szefa Funduszu ze względu na długi. Jednak Paszkiewicz miał na piśmie wydać polecenie, by nie obcinać jego wynagrodzenia - podaje TVN24.
Agenci wkroczyli do NFZ tuż po godz. 11 na zlecenie warszawskiej prokuratury okręgowej. Informacje o akcji potwierdził Jacek Dobrzyński rzecznik CBA.
- Funkcjonariusze zabezpieczają dokumenty, które następnie zostaną przewiezione do siedziby prokuratury okręgowej - poinformował rzecznik Biura w rozmowie z TVN24.
Z informacji warszawskiej prokuratury okręgowej wynika, że sprawa ma związek z zawiadomieniem Ministerstwa Zdrowia. - Prokurator wydał postanowienie o żądaniu wydania rzeczy i powierzył tę czynność CBA - poinformował w rozmowie z tvn24.pl prokurator Dariusz Ślepokura.
ja, TVN24
Agenci wkroczyli do NFZ tuż po godz. 11 na zlecenie warszawskiej prokuratury okręgowej. Informacje o akcji potwierdził Jacek Dobrzyński rzecznik CBA.
- Funkcjonariusze zabezpieczają dokumenty, które następnie zostaną przewiezione do siedziby prokuratury okręgowej - poinformował rzecznik Biura w rozmowie z TVN24.
Z informacji warszawskiej prokuratury okręgowej wynika, że sprawa ma związek z zawiadomieniem Ministerstwa Zdrowia. - Prokurator wydał postanowienie o żądaniu wydania rzeczy i powierzył tę czynność CBA - poinformował w rozmowie z tvn24.pl prokurator Dariusz Ślepokura.
ja, TVN24