"Sędziów oplata się siatką zależności"

"Sędziów oplata się siatką zależności"

Dodano:   /  Zmieniono: 
- Od wielu lat obawiałem się takiej katastrofy. To jest zasługa wszystkich ił politycznych, poczynając od SLD, przez PiS, aż po Platformę: od lat oplata się sądy i sędziów siatką zależności od ministra sprawiedliwości – powiedział na antenie Radia Zet Stanisław Dąbrowski, prezes Sądu Najwyższego. W ten sposób skomentował zachowanie sędziego Ryszarda Milewskiego z Gdańska.
Prof. Krasnodębski powiedział w wywiadzie, że "Milewski jest dosyć typowym przedstawicielem tego nastawienia, tego rozumienia niezawisłości sędziowskiej”. - Nie przypuszczam, żeby to stwierdzenie odpowiadało rzeczywistości. Natomiast jeżeli chodzi o sędziów zajmujących funkcyjne stanowiska, to nie miałbym odwagi już tak zaprotestować - przyznał Dąbrowski.

- Wielokrotnie zwracałem uwagę na nadmierną atencję sędziów funkcyjnych w odniesieniu do urzędników Ministerstwa Sprawiedliwości. Źródłem tego jest moim zdaniem nadmierne
uprawnienie Ministerstwa Sprawiedliwości w odniesieniu do sądów. Z zastrzeżeniem, że to się nie przekłada na stanowiska sędziów orzekających – powiedział pierwszy prezes Sądu Najwyższego.

"Gazeta Polska Codziennie" napisała, że prezes Sądu Okręgowego w Gdańsku Ryszard Milewski 6 września w rozmowie telefonicznej z mężczyzną, który przedstawił się jako asystent szefa kancelarii premiera Tomasza Arabskiego, prosił o instrukcję dotyczącą terminu posiedzenia sądu ws. aresztu dla Marcina P. szefa Amber Gold.

Według "GPC" w tej rozmowie prezesa Sądu Okręgowego z mężczyzną przedstawiającym się jako asystent szefa kancelarii premiera, miał m.in. być ustalany termin posiedzenia sądu ws. zażalenia obrońcy Marcina P. na areszt szefa Amber Gold; Milewski miał mówić, że może "posiedzenie wyznaczyć w zależności albo 17, albo 12 czy 13, nie ma żadnego problemu". Podczas rozmowy miało też zostać umówione spotkanie sędziego Milewskiego z premierem Donaldem Tuskiem. "GPC" pisze, że "w rozmowie z rzekomą Kancelarią Premiera" Milewski zaznaczał, że na spotkaniu z premierem "chciałby przekazać bardzo istotne informacje na temat prac cywilnych". O dymisję sędziego wnioskował m.in. minister sprawiedliwości Jarosław Gowin.

jl, Radio Zet, PAP