Gowin: chciałem wbiec na murawę i usuwać wodę

Gowin: chciałem wbiec na murawę i usuwać wodę

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jarosław Gowin (fot. Wprost) Źródło:Wprost
- Nie ma takiej rzeczy, której PZPN nie mógłby schrzanić - stwierdził na antenie TVN24 minister sprawiedliwości Jarosław Gowin komentując odwołanie meczu Polska-Anglia z powodu deszczu.
16 października na Stadionie Narodowym w Warszawie miał się odbyć mecz Polska-Anglia w ramach eliminacji Mistrzostw Świata. Spotkanie odwołano z powodu ulewnego deszczu. Dach nad areną nie był zamknięty.

Gowin powiedział, że przebywając na trybunach razem z ambasadorem brytyjskim, zastanawiali się czy nie wbiec na płytę stadionu nie zacząć usuwać wody. - Jestem kibicem piłkarskim od niepamiętnych czasów i wiem, że taką wodę można usunąć - przekonywał.

Zdaniem ministra sprawiedliwości na Polskim Związku Piłki Nożnej spoczywa ogromna część odpowiedzialności za wczorajszy przebieg zdarzeń na Stadionie Narodowym. - Gdy kibice wczoraj skandowali "złodzieje", to mieli na myśli PZPN. Brytyjczycy mają Monty Pythona, a my mamy PZPN - powiedział.

Gowin dodał, że sprawa będzie wyjaśniana przez minister sportu Joannę Muchę. Pytany o ewentualną dymisję minister sportu, Gowin stwierdził, że "żądanie głów w tym momencie byłoby uleganiem populizmowi".

ja, TVN24