"Zdjęcia ofiar mogły być zrobione za wiedzą polskich służb"

"Zdjęcia ofiar mogły być zrobione za wiedzą polskich służb"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Witold Waszczykowski, fot. materiały prasowe 
- Nie jestem pewny, czy tylko Rosjanie odpowiadają za ujawnienie zdjęć z katastrofy smoleńskiej - mówi w TVN 24 były wiceminister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski. - Może więc zdjęcia zostały wykonane za wiedzą polskich służb - zastanawia się.
Polityk PiS przypomina, że "nie da się przeprowadzić ponownych sekcji wszystkich osób, bo część została skremowana". - Ekshumacji nie chce też część rodzin - dodaje. - Dalsze działania w tej sprawie zależą od informacji z Rosji, bo to tam popełniono błędy w identyfikacji. Nie można wykluczyć kolejnych ekshumacji podkreśla.

Waszczykowski komentuje także kwestię publikacji drastycznych zdjęć ofiar katastrofy smoleńskiej. Jego zdaniem możliwa jest sytuacja, w której zdjęcia zostały zrobione za wiedzą polskich służb. - Zapewniano nas, że ciało prezydenta było chronione. Teraz jeden z polityków PO zaleca nam, byśmy obejrzeli te zdjęcia, bo w ten sposób będziemy mogli zrozumieć jak doszło do zamiany ciał, w jakim one były stanie - wypomina.

- Chciałbym się dowiedzieć, jakie były motywy wypuszczenia fotografii i kto to zrobił - przyznaje były wiceminister spraw zagranicznych. Jego zdaniem "toczy się jakaś gra wokół katastrofy". - Rosjanie próbują sprawę zakryć i domagają się tego samego od strony polskiej. Rosjanie mogą mówić rządowi i Tuskowi: zobacz, co mamy - przypuszcza.

Poseł PiS uważa także, że "być może po tragedii w Smoleńsku zostały zawarte jakieś porozumienia, żeby katastrofę wyciszyć". - To może być upomnienie, że "nie tak się umawialiśmy, że katastrofa nie będzie przez trzy lata rozgrzebywana - zaznacza.

mp, "TVN 24"