CBA ma wątpliwości, a Gowin... zgadza się na podpisanie umowy

CBA ma wątpliwości, a Gowin... zgadza się na podpisanie umowy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jarosław Gowin, fot. Wprost 
Centralne Biuro Antykorupcyjne podejrzewało, że Sąd Okręgowy w Gdańsku próbował obejść ustawę o zamówieniach publicznych - donosi tvn24.pl. Chodzi o nowe budynki zbudowane dla gdańskiego sądu, których dokumentacji finansowej zażądało Biuro na początku maja. Kilkanaście dni później, pomimo tych zastrzeżeń, Jarosław Gowin wyraził jednak zgodę na zakup przedmiotowych nieruchomości za kwotę 157 mln złotych.
Inwestycja była prowadzona w czasie, gdy Sądowi Okręgowemu w gdańsku przewodził Ryszard Milewski. Nieruchomości, co do finansowania których wątpliwości ma CBA to kompleks budynków o powierzchni 20 tys. metrów kwadratowych przy ulicy 3 maja 9a nazywany "Centrum Solidarności". Początkowo sąd je wynajmował, a następnie dokonał zakupu. - Posiadamy pewne informacje o ewentualnych nieprawidłowościach przy kupnie nowej siedziby gdańskiego sądu - przyznaje rzecznik CBA Jacek Dobrzyński.

Jak wynika z ustaleń tvn24.pl, Ministerstwo Sprawiedliwości już w 2007 roku uznało, że procedura wynajmu, a potem kupna budynków od dewelopera powinna zostać przeprowadzona zgodnie z ustawą o zamówieniach publicznych. Departament Budżetu i Majątku Skarbu Państwa w resorcie sprawiedliwości stwierdził także, że w tym celu powinien być zorganizowany przetarg. Mimo to, umowa z deweloperem Bogdanem Górskim została podpisana bez przetargu.

Zgodnie z umową między sądem, a developerem, kwota, która została zapłacona za wynajem lokali w okresie od 2009 do 2012 roku miała zostać odliczona od ceny kupna. Tak się jednak nie stało i to również budzi wątpliwości Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Chodzi o około 8 mln złotych. - Nie mogę na ten temat rozmawiać, to jest tajemnica handlowa - unika wyjaśnień Górski.

Na kupno przedmiotowych nieruchomości nie zgodził się wcześniej - ze względu na zbyt wysoką jego zdaniem cenę - były minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski. - Sekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości 9 września 2011 roku poinformował dyrektora gdańskiego sądu, że przedłożona oferta nie została zaakceptowana, ponieważ proponowana cena nieruchomości znacząco przewyższa koszty budowy nowych obiektów sądowych - przyznaje Joanna Dębek z ministerstwa sprawiedliwości.

Inwestycja gdańskiego sądu, na wniosek ministra Gowina, była objęta osłoną antykorupcyjną wykonywaną przez służby specjalne. Oficjalna prośba w tej sprawie została wystosowana do ministerstwa spraw wewnętrznych na początku stycznia.

CBA przyznaje, że informacje o potencjalnych nieprawidłowościach pozyskało na początku maja i od razu podjęła działania. - 7 maja zwróciliśmy się do Sądu Okręgowego w Gdańsku z wnioskiem o udostępnienie dokumentacji - zdradza tvn24.pl Dobrzyński. Resort Gowina był poinformowany o tych działaniach.

Ta wiedza nie przeszkodziła jednak w dokończeniu negocjacji, do którego doszło 11 maja. W rozmowach uczestniczyli sędzia Ryszard Milewski i Bogdan Górski. W wyniku negocjacji ustalono cenę zakupu na 157 mln złotych, na którą przystał także Gowin i już 24 maja podpisano akt notarialny.

Tvn24.pl ustalił także, że zapłacono już pierwszą ratę w wysokości 90 mln złotych. - Kolejne zapłacimy w 2013 i 2014 roku - mówi rzeczniczka ministra Patrycja Loose. - Cena ustalona po negocjacjach była akceptowalna. Nowe budynki są bardzo potrzebne nie tylko sądowi okręgowemu, ale i rejonowym, a także gdańskiej prokuraturze - dodaje. - W ocenie Ministerstwa umowę należało podpisać jak najszybciej, żeby uniknąć dodatkowych kosztów związanych z częściowym najmem nieruchomości - twierdzi również naczelnik Dębek.

Powodem przeprowadzenia inwestycji miały być także pogłębiające się kłopoty lokalowe gdańskiego sądu. - Rozwiązanie problemów lokalowych sądów gdańskich było niekwestionowaną koniecznością. Niedobór powierzchni przekraczał 19 tys. m2. W tych warunkach sprawne wykonywanie zadań statutowych sądów nie było możliwe - wyjaśnia Loose.

Po przejrzeniu dokumentacji otrzymanej z gdańskiego sądu wątpliwości CBA dotyczące ewentualnych nieprawidłowości narosły. - 20 września zwróciliśmy się o dokumenty do Urzędu Miejskiego w Gdańsku - informuje Dobrzyński. Nie wiadomo jednak, czy "na tym etapie Biuro wystąpi z zawiadomieniem do prokuratury".

- Negocjacje nabrały przyspieszenia gdy sprawę zaczęło badać CBA. Minister Gowin zgodził się na wydanie 157 mln zł. - komentuje sprawę na Twitterze autor materiału Maciej Duda.

mp, tvn24.pl