Wcześniejszy przebieg pojedynku nie zapowiadał takiego rozstrzygnięcia - Abdul był trudnym przeciwnikiem dla broniącego tytułu "Diablo", często trafiał lewym prostym, a Włodarczyk nie potrafił znaleźć sposobu na szybkiego rywala.
Dopiero w 12 rundzie Diablo dwukrotnie trafił Abdula, a sędzia ringowy przerwał walkę po liczeniu.
Zdaniem Zbigniewa Raubo, trenera i sekundanta Włodarczyka, sędzia słusznie przerwał pojedynek w 12. rundzie. "Gdyby tak się nie stało byłby ciężki nokaut".
Wiele emocji wzbudził natomiast werdykt sędziów w ośmiorundowym pojedynku mistrza świata juniorów federacji IBF Krzysztofa Bieniasa z mistrzem Francji Frankiem Patte. Sędziowie uznali zwycięstwo na punkty Bieniasa, który był w tym pojedynku dwukrotnie liczony i w opinii obserwujących walkę dziennikarzy przegrał go. Podobnego zdania była publiczność, szczelnie wypełniająca opolski "okrąglak", która przyjęła werdykt głośnymi gwizdami i okrzykami: "oszuści, oszuści".
em, pap