Kolejny dziennik pod kreską

Kolejny dziennik pod kreską

Dodano:   /  Zmieniono: 
Dziennik "Prawo i Gospodarka" ukaże się w czwartek, choć w środę od rana dziennikarze nie pracowali. Dziennikarze przystali na obietnice wydawcy, iż otrzymają zaległe wynagrodzenia w piątek.
Dziennikarze "Prawa i Gospodarki", należącego podobnie jak zawieszone "Życie" do Domu Wydawniczego Wolne Słowo nie  przystąpili w środę do pracy. Wydanie gazety uzależniali od  wypłaty zaległych wynagrodzeń. Nie otrzymują ich średnio od  października. Łącznie - według szacunków dziennikarzy - DWWS zalega im z tytułu wynagrodzeń 250-300 tys. zł.

Ostatecznie jednak ok. godz. 16 dziennikarze rozpoczęli pracę i  dziennik ma się w czwartek ukazać. Na decyzji zaważyła obietnica prezesa 4Media Dariusza Kaszubskiego, do którego należy DWWS, że  pieniądze znajdą się na kontach w piątek. Jeśli tak się nie stanie - zagrozili - dziennik nie wyjdzie w sobotę.

Żaden z dziennikarzy nie chce wypowiadać się oficjalnie. Obawiają się zwolnień dyscyplinarnych. Unikają też słowa strajk, ponieważ -  jak mówią - boją się, że wydawca wykorzysta to jako powód niewypłacenia im należności.

Podobnie jak w ubiegły czwartek w "Życiu", bezpośrednim powodem niepodjęcia pracy w środę przez dziennikarzy "Prawa i Gospodarki" były nieczynne telefony w redakcji. Na półtorej godziny zgasło też światło.

"Prawo i Gospodarka" należy do 4Media od ponad 7 miesięcy. Pod koniec kwietnia grupa kupiła go od spółki Infor Dziennik. Obecnie w gazecie pracuje ponad 30 dziennikarzy.

W ubiegły czwartek zastrajkowali dziennikarze "Życia", którym DWWS z tytułu wynagrodzeń winny jest - jak szacują - ok. 700 tys. zł. W niedzielę rada nadzorcza spółki zdecydowała o zawieszeniu tytułu do odwołania.

W sądzie jest już złożony przez pracowników "Życia" wniosek o  upadłość należącego do 4Media Domu Wydawniczego Wolne Słowo. Do  prokuratury skierowane zostały natomiast doniesienia o  przestępstwie w związku z trwałym i uporczywym niewywiązywaniem się przez spółkę ze zobowiązań płacowych.

sg, pap