Dzierżyński dla Wielkiej Orkiestry

Dzierżyński dla Wielkiej Orkiestry

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ponad dwumetrowy pomnik Feliksa Dzierżyńskiego zostanie zlicytowany podczas XI Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Monumentem interesują się zagraniczni kolekcjonerzy.
"Pomnik będzie można licytować telefonicznie. Cena wywoławcza wyniesie 2 tys. zł. To mniej niż byłby wart w skupie złomu" - mówi Aneta Chwalba, przygotowująca finał WOŚP w katowickim ośrodku Telewizji Polskiej.

Odlany z brązu pomnik Dzierżyńskiego - założyciela bolszewickiej służby bezpieczeństwa - powstał w Gliwickich Zakładach Urządzeń Technicznych (GZUT). Swojego patrona zamówiła w 1988 roku szkoła milicyjna w Legionowie.

Rok później niechciany pomnik wrócił do Gliwic. Od kilku lat stał przy muzeum odlewnictwa GZUT, w towarzystwie m.in. Karola Świerczewskiego i Marcelego Nowotki.

W sobotę poprzedzającą finał WOŚP pomnik, w asyście czarnych wołg, przewieziony będzie na katowicki rynek, gdzie przez cały dzień "grać" będzie Wielka Orkiestra. Licytowany będzie też "bilet" do popularnego serialu "Święta Wojna" - zwycięzca zagra w  jednym z odcinków tej śląsko-warszawskiej telenoweli.

Pomnik Dzierżyńskiego to kolejna nietypowa rzecz, która trafi na  licytację w ramach śląskiego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W 2000 roku, podczas finału w Gliwicach, sprzedano 11- metrową rakietę przeciwlotniczą S-75M "Wołchow".

Niechciane pomniki tworzą w GZUT "alejkę zasłużonych", jak mówią pracownicy. Stoi tam m.in. olbrzymi 11-tonowy pomnik żołnierza radzieckiego. W męskim towarzystwie jest jedna kobieta -  Nike z Ostrowca Świętokrzyskiego. W alejce jest też popiersie gen. Karola Świerczewskiego i Marcelego Nowotki, tablice z pól bitewnych i czerwona radziecka gwiazda. Pomniki raczej nie są na  sprzedaż, choć interesują się nimi kolekcjonerzy.

sg, pap