Gowin: skrajna lewica nie zaprasza bojówek do Polski. A skrajna lewica...

Gowin: skrajna lewica nie zaprasza bojówek do Polski. A skrajna lewica...

Dodano:   /  Zmieniono: 
Marsz Niepodległości AD 2012 (fot. Amelia Panuszko)
- W Polsce nie ma symetrii między skrajną prawicą a skrajną lewicą, bo nie słyszałem, żeby skrajna prawica zapraszała tutaj bojówki faszystów niemieckich, a potem udzielała im schronienia - mówi w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Jarosław Gowin.
Gowin przyznaje, że wypowiedzi narodowców o "obalaniu republiki okrągłego stołu" są "głupie i szkodliwe" - ale przypomina jednocześnie, że "rozliczenie elit okrągłostołowych to był postulat co najmniej połowy partii politycznych wywodzących się z ruchu Solidarność". - Ja się zgadzam z premierem Tuskiem, że trzeba zmienić język polityki, usunąć z niego agresję. Ale adresuję ten postulat także do samego siebie i mojej własnej partii oraz do ugrupowań na lewo od nas - dodaje.

- Jestem konserwatystą, a konserwatyzm, a już zwłaszcza ten galicyjski, był zawsze antynacjonalistyczny. My kultywujemy tradycję Polski jagiellońskiej, Polski wielu religii, wielu kultur, wielu narodów - zaznacza minister sprawiedliwości. Dodaje jednak, że "delegalizacja ruchów politycznych kojarzy mu się wyjątkowo nieprzyjemnie". - Myślę, że na tym marszu ludzie wyznający program skrajnej prawicy nacjonalistycznej byli w mniejszości, reszta przyszła tam zamanifestować swoją niechęć do mojego obozu politycznego. Ubolewam nad tym, ale nie zamierzam odmawiać tym ludziom prawa do manifestowania ich poglądów - podsumowuje.

arb, "Gazeta Wyborcza"