Balcerowicz: to dlaczego nie stworzyć ministerstwa szczęścia?

Balcerowicz: to dlaczego nie stworzyć ministerstwa szczęścia?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Leszek Balcerowicz (fot. Wprost) Źródło: Wprost
- Niech będą badania, które będą starały się wyjaśnić od czego zależy poziom szczęścia. W ramach wolności jedni ludzie mogą przekonywać innych do tego jak się powinno żyć, ale co innego, gdy te wskaźniki mają być podstawą polityki państwa. To pachnie Orwellem. To dlaczego nie stworzyć ministerstwa szczęścia? To jest najgorsza tyrania - stwierdził na antenie TOK FM ekonomista Leszek Balcerowicz.
- Uważam, że trzeba szanować ludzkie dążenia. Albo się decydujemy na respektowanie ludzkich dążeń, czyli wolności, albo będziemy iść w rozmaite wątpliwe moim zdaniem badania - mówił Balcerowicz.

Jak podkreślił ekonomista wolność należy traktować jako podstawową wartość. - Wolność w relacji do państwa, to sytuacja w której krąg czynów zakazanych jest ograniczona do czynów elementarnych jak morderstwo czy oszustwo - tłumaczył pytany o definicję wolności.

- Antywolnościowe reżimy charakteryzuje to, że jest tam bardzo wiele czynów zakazanych. Są to przestępstwa przeciwko państwu. W socjalizmie każda elementarna wolność była zakazana m.in. przedsiębiorczość, media czy swobodne zrzeszanie się - zaznaczył Balcerowicz.

Balcerowicz podkreślił, że stalinizm był opresyjnym systemem. - Jeżeli państwo wykracza poza jakieś elementarne funkcje, to jak wynika z doświadczenia narastają niebezpieczeństwa dla warunków życia ludzi. Przykładem może być Grecja. Była demokracja, gdzie ludzie głosowali na świętych Mikołajów w polityce. W końcu doszło do ogromnego kryzysu - mówił Balcerowicz.

ja, TOK FM