Czarnecki: fatalna minister i kiepski marszałek - Ewa Kopacz

Czarnecki: fatalna minister i kiepski marszałek - Ewa Kopacz

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ryszard Czarnecki, fot. Wprost 
"Czy przeglądali państwo zaktualizowaną stronę internetową rządu premiera Tuska? Nie warto" - pisze europoseł PiS Ryszard Czarnecki w "Gazecie Polskiej Codziennie".
"Streszczę: tabloidyzacja przekazu, nachalna propaganda, łącznie z wielkimi jak wół obrazkami, pokazującymi, jak to się dobrze dzieje, kiedy u władzy jest PO i PSL" - czytamy w najnowszym felietonie polityka PiS.

Jego zdaniem przy tym co robi obecny premier "Gierek mógłby się schować". "Analogia między pierwszym sekretarzem a Tuskiem jest jeszcze i taka: im bardziej Gierek słabł, tym więcej było go w telewizji i tym bardziej PZPR naciskała na pedał propagandy. Teraz jest identycznie: im bardziej poparcie dla Tuska, jego rządu czy partii leci w dół, tym większa szopka w mediach usłużnych dla Platformy" - opisuje swoje spostrzeżenia Czarnecki.

Europoseł PiS przypomina "jak to się skończyło w sierpniu 1980 roku" i twierdzi, że "teraz też skończy się to szybciej, niż myśli szef rządu i jego medialni pretorianie". "Kancelaria Sejmu za pieniądze podatników wydaje propagandowy dwutygodnik, który ma informować o pracy parlamentu. Przejrzałem ostatnie trzy numery. W każdym na okładce fatalna minister zdrowia i kiepski marszałek – Ewa Kopacz" - ocenia.

"Im mniej zasług – tym większy lans. Im więcej porażek rządu i PO, tym częściej pan Tusk z panią Kopacz będą pojawiali się na każdym z kanałów TV. Strach będzie otworzyć lodówkę" - kończy Czarnecki.

mp, "Gazeta Polska Codziennie"