Żelichowski: metody niedopuszczalne, ale nie stalinowskie

Żelichowski: metody niedopuszczalne, ale nie stalinowskie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Stanisław Żelichowski (fot.Wprost)
- Różnica między sprawiedliwością demokratycznego państwa a sprawiedliwością IV Rzeczpospolitej była mniej więcej taka, jak między krzesłem, a krzesłem elektrycznym – ocenił na antenie Radia Zet Stanisław Żelichowski, poseł PSL.
- Każdy człowiek ma swoje słabości, które państwo może obserwować, ale reagować może dopiero kiedy przekraczane są normy. Państwo nie może potęgować słabości, żeby człowieka złapać – dodał Żelichowski mówiąc o metodach działania CBA. Zaznaczył jednak, że porównanie użyte przez sędziego Tuleyę [metody stosowane przez CBA takie jak w czasach stalinowskich – red.] jest zbyt daleko idące. – Nikomu nie wyrywano paznokci, ale stosowane metody były dalekie od tego, czego się oczekuje w demokratycznym państwie – podkreślił poseł PSL

Radio Zet, ml