Policja ma broń, której nie może używać. Jest śledztwo

Policja ma broń, której nie może używać. Jest śledztwo

Dodano:   /  Zmieniono: 
Z urządzeń LRAD korzystano podczas Marszu Niepodległości w 2011 roku (fot. Jakub Czermiński) 
Warszawska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie zakupu przez policję systemu LRAD, który służy do rozpraszania demonstracji przy pomocy dźwięku - podaje RMF FM. Przetarg na te urządzenia zakwestionowała Najwyższa Izba Kontroli.
LRAD to urządzenia nagłośnieniowe, zaopatrzone w moduł, który umożliwia emitowanie dźwięku o wysokiej częstotliwości. Sygnał taki wywołuje poczucie oszołomienia dzięki przekroczeniu progu bólu (przy natężeniu 130-150 decybeli), a także silne dolegliwości aparatu słuchu i ból głowy - podaje RMF FM.

Śledczy podejrzewają, że w trakcie przetargu mogło dojść do przestępstwa urzędniczego. Zakup LARD budzi kontrowersje, bo polskie prawo nie pozwala na wykorzystywanie wszystkich funkcji urządzeń. W praktyce LRAD mógłby służyć jedynie do wydawania komunikatów.

Najwyższa Izba Kontroli oceniła, że zakup urządzeń LRAD przez polską policję był nierzetelny, a korzystanie ze wszystkich możliwości tego sprzętu jest nielegalne.

ja, RMF FM