28-letni Piotr W., 38-letni-letni Adrian P. i 27-letni Krystian M. z zachodniej Polski są podejrzani o handel żywym towarem - mężczyźni mieli sprzedawać młode kobiety do domów publicznych w Niemczech. Ich najmłodsza ofiara miała 16 lat - mężczyźni mieli za nią dostać 300 euro.
Zdaniem policjantów grupa mogła działać nawet przez kilkanaście lat - w śledztwie ustalono jednak, że mężczyźni mieli na koncie jedynie trzy ofiary (a nie kilkanaście - jak pierwotnie sądzono).
16-letnią Joannę F. jeden z podejrzanych poznał w maju 2011 roku. Dziewczyna była uciekinierką z Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego na południu Polski. Dziewczyna nie miała gdzie się podziać - więc mężczyzna zaproponował, że ją przenocuje. W tym czasie jego koledzy skontaktowali się z szefem domu publicznego we Frankfurcie nad Menem, dokąd ostatecznie dziewczyna trafiła. Jeden z podejrzanych miał za pośrednictwo otrzymać 300 euro.
Za handel ludźmi w Polsce grozi 15 lat więzienia.
arb, Gazeta.pl
16-letnią Joannę F. jeden z podejrzanych poznał w maju 2011 roku. Dziewczyna była uciekinierką z Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego na południu Polski. Dziewczyna nie miała gdzie się podziać - więc mężczyzna zaproponował, że ją przenocuje. W tym czasie jego koledzy skontaktowali się z szefem domu publicznego we Frankfurcie nad Menem, dokąd ostatecznie dziewczyna trafiła. Jeden z podejrzanych miał za pośrednictwo otrzymać 300 euro.
Za handel ludźmi w Polsce grozi 15 lat więzienia.
arb, Gazeta.pl