"Smoleńsk? Nasze władze mają nieczyste sumienie"

"Smoleńsk? Nasze władze mają nieczyste sumienie"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wrak Tu-154 po katastrofie (fot. Stauffenberg/Wikipedia)
- Nie da się już ukryć kompromitacji i niekompetencji zarówno komisji Millera, jak i prokuratury w sprawie katastrofy smoleńskiej. Jeśli po dwóch i pół roku od tragedii zabrano się za podstawowe badania, które powinny być przeprowadzone w ciągu 48 godzin od zdarzenia, to mówi samo za siebie. Prokuratura zaniedbała spraw podstawowych, nie przeprowadzono sekcji, nie zadbano, by one zostały wykonane. To jest rzecz zupełnie podstawowa. Nie prowadzono własnych badań, ani nie wyegzekwowano rzetelnego działania strony rosyjskiej - powiedział w rozmowie z portalem stefczyk.info Jacek Świat, mąż jednej z ofiar katastrofy smoleńskiej.
- Obecnie słyszymy, że możliwe są kolejne ekshumacje, że trzeba wykonać ekspertyzy i badania, które już dawno powinny zostać wykonane. W wyniku zaniedbań doszło do rzeczy skandalicznych - doszło do zamiany ciał, jak ujawniła rodzina Zbigniewa Wassermanna, fałszowano w Rosji dokumentację. Dokumenty nadesłane z Rosji były częściowo fabrykowane - podkreślił Świat.

W ocenie Świata w Smoleńsku mogło dojść do zamachu, a polskie władze czują się w jakiś sposób odpowiedzialne lub są współodpowiedzialne. - Katastrofa mogła też być wynikiem splotu wielu czynników, w tym bałaganu, niechlujstwa strony rządowej, która organizowała wylot polskiej delegacji, oraz strony rosyjskiej. Jest więc podejmowana rozpaczliwa próba zrzucenia z siebie odpowiedzialności za te sprawy. I dlatego słyszymy, że winą za katastrofę obarcza się pilotów czy gen. Błasika. Nasze władze mają zdecydowanie nieczyste sumienie. Zdają sobie sprawę, że mogą ponieść surową odpowiedzialność za to, co robiły - zaznaczył.

ja, stefczyk.info