"Heweliusz" przed Trybunałem

"Heweliusz" przed Trybunałem

Dodano:   /  Zmieniono: 
Europejski Trybunał Praw Człowieka rozpatrzy pozew rodzin ofiar katastrofy promu "Jan Heweliusz" przeciwko państwu polskiemu.
Rozpatrująca pozew Izba III Sekcji Trybunału orzekła jednak, że niektóre spośród 13 podpisanych pod pozwem osób nie mają podstaw do występowania w tej sprawie i  zostaną wyłączone z dalszego postępowania.

Reprezentant władz państwowych Polski przy strasburskim Trybunale, profesor Krzysztof Drzewicki, powiedział, że  merytorycznego wyroku Trybunału w sprawie "Heweliusza" można się spodziewać za kilka tygodni.

"Jan Heweliusz" zatonął na Bałtyku 14 stycznia 1993 roku w czasie silnego sztormu. Zginęło 55 osób - 35 pasażerów, w tym dwoje dzieci, i 20 członków załogi. Odnaleziono 39 ciał.

Dziesięć lat po katastrofie nie została ostatecznie ustalona ani przyczyna, ani ewentualni winni tragedii. Postępowanie w sprawie katastrofy prowadziły przez kilka lat izby morskie w Szczecinie i  Gdyni.

Postępowanie w pierwszej instancji winą obarczyło kapitana promu. Odwołała się od tego wdowa po nim. W kolejnym procesie kapitana oczyszczono z zarzutów. Odwoławcza Izba Morska w Gdyni stwierdziła, że prom wypłynął w morze niezdatny do żeglugi. Do  katastrofy doszło przy pewnych błędach nawigacji oraz niezwykle trudnych warunkach pogodowych.

Stowarzyszenie Wdów i Rodzin Marynarzy z Promu "Jan Heweliusz" w  skardze do Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu zarzuca izbom morskim nieprawidłowości w przeprowadzanych dochodzeniach i  procesach w sprawie "Heweliusza". Skarżący twierdzą, że sprawa dotycząca przyczyn zatonięcia "Heweliusza" nie była prowadzona w  sposób bezstronny i niezależny.

Wdowy uważają, że "dochodzenia i procesy przed izbami morskimi były prowadzone w taki sposób, aby ukryć rzeczywiste, najprawdopodobniej techniczne, przyczyny wypadku oraz uwolnić od  zarzutów i winy organy administracji państwowej i przedsiębiorstwa, których państwo było właścicielem".

em, pap