Zdaniem polityka SLD, z którym rozmawiała "Gazeta Wyborcza", Aleksander Kwaśniewski popełnił wprawdzie falstart ogłaszając tworzenie centrolewicowej listy wyborczej Europa Plus z Januszem Palikotem w momencie, gdy nieznany był jeszcze program takiej formacji, ale mimo to widzi on w Europie Plus pewną szansę na... wyeksportowanie Janusza Palikota. - On jednak ma te swoje 4 proc. fanatycznych, antyklerykalnych zwolenników, których Kwaśniewski z Millerem sami nie przyciągną. Palikot jest jedynym, któremu ufają. Dlatego idealnym rozwiązaniem jest start Palikota do europarlamentu i wyeksportowanie w ten sposób palikotyzmu w ogóle - tłumaczy rozmówca dziennika.
Zdaniem polityka SLD z którym rozmawiała "Gazeta Wyborcza" Palikot powinien zgodzić się na start w wyborach do Parlamentu Europejskiego, ponieważ "musi mieć świadomość, że jeśli wystartuje w wyborach sam, może w ogóle nie znaleźć się w przyszłym parlamencie".
W SLD nie wykluczają również współpracy z Europą Plus, mimo iż dotychczas lider Sojuszu Leszek Miller dystansował się od tej inicjatywy. - Teraz on musi się boczyć, bo zbyt szybki akces do Europy Plus mógłby zaszkodzić notowaniom SLD. Sami żeśmy trochę przegrzali nienawiść do Palikota i nasz teren reaguje na niego alergicznie. Z czasem można jednak takie nastroje wygaszać - twierdzi jeden z polityków Sojuszu.
arb, "Gazeta Wyborcza"
W SLD nie wykluczają również współpracy z Europą Plus, mimo iż dotychczas lider Sojuszu Leszek Miller dystansował się od tej inicjatywy. - Teraz on musi się boczyć, bo zbyt szybki akces do Europy Plus mógłby zaszkodzić notowaniom SLD. Sami żeśmy trochę przegrzali nienawiść do Palikota i nasz teren reaguje na niego alergicznie. Z czasem można jednak takie nastroje wygaszać - twierdzi jeden z polityków Sojuszu.
arb, "Gazeta Wyborcza"