Gowin miał rację? Klinika in vitro ze Szczecina sprzedała zarodki

Gowin miał rację? Klinika in vitro ze Szczecina sprzedała zarodki

Dodano:   /  Zmieniono: 
In vitro (fot.Ekem)
Minister Jarosław Gowin wywołał burzę medialną mówiąc o sprzedaży zarodków przeznaczonych do in vitro, na których prowadzone są badania. "Dziennik Gazeta Prawna” ustalił, że motywacja jego słów ma poparcie w rzeczywistości.
Sześć lat temu bankrutująca klinika zajmująca się sztucznym zapłodnieniem, Art Medica ze Szczecina sprzedając aparaturę służącą do in vitro sprzedała także słój do przechowywania zarodków wraz z embrionami.

Klinikę prowadził  chirurg, który z powody problemów finansowych zamknął ją i zajął się chirurgią plastyczną. Sprzęt po in vitro kupiła inna klinika z siedzibą w Warszawie. – Bardzo się zdziwiliśmy, kiedy przy wyładowywaniu sprzętu, m.in. słojów do przechowywania zarodków, okazało się, że jeden jest pełny – powiedział jeden z pracowników kliniki.

Ostatecznie warszawski ośrodek przejął także i ten słój z kilkudziesięcioma zarodkami. Otrzymał też listę z kontaktami do rodziców. – Informowaliśmy rodziców, jednak niewiele osób się po nie zgłosiło – przyznał pracownik kliniki, dodając, że embriony wciąż są przechowywane.

Sprawę badała prokuratura w Szczecinie, jednak ją umorzyła.

15 kwietnia również "Dziennik Gazeta Prawna” informował, że klinika zajmująca się okulistyką i sztucznym zapłodnieniem z Poznania siedem lat temu zdecydowała się zaprzestać działalności w zakresie in vitro. Nie wiadomo było, co zrobić z zarodkami. Rodzice ich nie odebrali, a żadna placówka nie chciała ich przyjąć. W marcu tego roku nowy szef kliniki znalazł słój na zarodki, ale nie było w nim ciekłego azotu potrzebnego, aby przeżyły. Złożył zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa w związku z prawdopodobnym zniszczeniem zarodków.

Dziennik Gazeta Prawna, ml