Zdaniem byłego premiera Włodzimierza Cimoszewicza polska lewica, w związku ze słabnącą pozycją PO, miałaby szansę na umocnienie swojej politycznej pozycji gdyby nie to, że "politycznie i intelektualnie jest nieprzygotowana do tego żeby skorzystać z tak sprzyjającej sytuacji". Cimoszewicz na antenie TVN24 stwierdził też, że lewicy szkodzą spory między Aleksandrem Kwaśniewskim i Leszkiem Millerem.
- Animozje miedzy ludźmi mogą występować, ale jeśli intelekt im podpowiada, że inaczej trzeba postępować, to powinni potrafić opanować swoje emocje. Wydaje mi się, że to jest właśnie brak zrozumienia sytuacji i brak zdolności do wykorzystania sytuacji - diagnozował sytuację po lewej stronie sceny politycznej były marszałek Sejmu. Dodał, że "nierozsądne" było związanie się Aleksandra Kwaśniewskiego z Januszem Palikotem i Markiem Siwcem w ramach Europy Plus. - Stworzył wrażenie, że to z nimi chce formować jakąś nową inicjatywę przed eurowyborami, podczas gdy chodziło o coś zupełnie innego, o bardzo szerokie porozumienie, obejmujące całą lewicę i resztki środka politycznego itd. Można było stworzyć liberalno-lewicowy blok wyborczy i to miałoby szanse - tłumaczył.
Cimoszewicz radził też Leszkowi Millerowi, by ten pogodził się z Kwaśniewskim i spróbował stworzyć szerokie porozumienie wszystkich lewicowych sił na polskiej scenie politycznej.
arb, TVN24
Cimoszewicz radził też Leszkowi Millerowi, by ten pogodził się z Kwaśniewskim i spróbował stworzyć szerokie porozumienie wszystkich lewicowych sił na polskiej scenie politycznej.
arb, TVN24