Kukiz: myślałem, że Kaczyński jest sojusznikiem

Kukiz: myślałem, że Kaczyński jest sojusznikiem

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jarosław Kaczyński (fot. Wprost) Źródło:Wprost
Prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas spotkania z wyborcami w Gryfinie ostrzegał przed "Platformą Oburzonych" i ich inicjatywą na rzecz Jednomandatowych Okręgów Wyborczych jako "ruchami, które mają zawrócić ludziom w głowach" - podaje "Gazeta Wyborcza". Na słowa Kaczyńskiego odpowiedział jeden z liderów "oburzonych" Paweł Kukiz. "Z Kaczyńskim to trochę skomplikowane. Myślałem, że jest sojusznikiem w natychmiastowym odsunięciu Tuska od władzy. Nie można iść na wojnę absolutnie ze wszystkimi. Przynajmniej jeszcze teraz. Ale, skoro chce..." napisał na Facebooku Kukiz.
Kaczyński podczas spotkania z wyborcami mówił m.in., że "PiS jest jedyną siłą, która może zmienić Polskę".

"Panie Prezesie, ufam, że jest Pan (osobiście) jednym z niewielu polityków, którzy nie chcą ŁUPIĆ Polski i Obywateli ale SYSTEM w sposób błyskawiczny zdeprawuje Pańskich żołnierzy.... Nie ma "kamienia filozoficznego". PiS też nim nie jest. Jest zły SYSTEM. Potrzeba zmiany ordynacji, wzmocnienia instytucji referendum i silnego prezydenta. Wówczas pojawi się ODPOWIEDZIALNOŚĆ REALNA za działania i zaniechania. Właśnie sprawiedliwość i prawo. A nie- jak teraz- odpowiedzialność POLITYCZNA, która polega na tym, ze jak coś spieprzycie to powiecie >przepraszam< albo wzorem Tuska >my byśmy zrobili ale opozycja nam przeszkadza< i pójdziecie sobie spokojnie do domu oddając Polskę konkurencyjnemu klanowi" - napisał Kukiz w odpowiedzi na słowa Kaczyńskiego.

ja, "Gazeta Wyborcza"