Mucha: nie wierzę w dogmat nieomylności NIK

Mucha: nie wierzę w dogmat nieomylności NIK

Dodano:   /  Zmieniono: 
Joanna Mucha (fot. Aleksander Majdanski / Newspix.pl) Źródło:Newspix.pl
- Nie wierzę w dogmat nieomylności Najwyższej Izby Kontroli. Wiem, że to instytucja, która ma chronić nasze publiczne pieniądze i wiem, że robi to z wielkim zaangażowaniem, ale w moim przekonaniu, w tym konkretnym przypadku, zamknęła oczy na zdrowy rozsądek - powiedziała minister sportu Joanna Mucha – informuje TVN.

Mucha skomentowała zarzuty Najwyższej Izby Kontroli dotyczące wydawania przez jej resort publicznych funduszy. Zdaniem NIK ministerstwo sportu było niegospodarne. Nie miało też prawa wydawać celowej rezerwy budżetowej przeznaczonej na zadania związane z turniejem Euro 2012 oraz na upowszechnianie siatkówki wśród dzieci i młodzieży na inny cel. Tymczasem ministerstwo środki te wydało na koncert Madonny.

Mucha nie zgadza się z zarzutami NIK. Minister przyznała również, że jeszcze nie rozmawiała na ten temat z premierem Donaldem Tuskiem. Zaznaczyła jednak, że premier zna stanowisko ministerstwa.

- Stwierdzenie, bo de facto do tego się sprowadza ten raport, że po turnieju Euro 2012 Stadion Narodowy powinien był być zamknięty na cztery spusty, że żadna impreza nie powinna była się na nim odbyć, w moim przekonaniu jest po prostu absurdalny. Dlatego nie zgadzam się z tymi zarzutami, z tym, co zostało przedstawione w mediach, bo na tę chwilę nie otrzymałam żadnego dokumentu ze strony Najwyższej Izby Kontroli, co swoją droga wydaje mi się dość egzotycznym postępowaniem instytucji państwowej – powiedziała minister.

jc, tvn24.pl