3 czerwca zeszłego roku Sąd Okręgowy w Warszawie skazał na kary dożywocia - i to z ograniczeniem możliwości warunkowego zwolnienia - wszystkich trzech oskarżonych o tę zbrodnię. 3 marca 2001 r. w warszawskiej filii Kredyt Banku bandyci zastrzelili trzy kasjerki i strażnika. Skradli ok. 104 tys. zł w różnych walutach. Jeszcze podczas śledztwa ujawniono, że mordercy zabijali swoje ofiary pojedynczo, a pozostałym kazali się temu przyglądać. Sędziowie I instancji nie mieli wątpliwości, że żadnemu z zabójców nie należy się nadzwyczajne złagodzenie kary.
Wątpliwości ma jednak obrona głównego skazanego - Grzegorza Szelesta, który strzelał do kasjerek i strażnika, a już po ujęciu go przez policję szczegółowo o wszystkim opowiedział. Mecenas Maciej Bąk będzie walczył o uchylenie wyroku skazującego i nadzwyczajne złagodzenie kary dla Szelesta. Apelacje złożyli też obrońcy pozostałych skazanych - Marka Rafalika i Krzysztofa Matusika.
sg, pap