Senyszyn: cokolwiek zrobią władze PO, smród zostanie

Senyszyn: cokolwiek zrobią władze PO, smród zostanie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Joanna Senyszyn (fot. Wprost)Źródło:Wprost
"Nagrania z Dolnego Śląska nie zostawiają złudzeń: w PO doszło do próby korumpowania delegatów na wojewódzki zjazd partii. W zamian za głos na Jacka Protasiewicza, jego zwolennicy oferowali posady i miejsca w radach nadzorczych. Dotychczas ujawniono dwa przypadki. Nie wiadomo, ile jest jeszcze nagrań, a tym bardziej ile rozmów zostało jedynie w pamięci nagabywanych zwolenników Grzegorza Schetyny" - napisał na blogu europosłanka SLD Joanna Senyszyn.
W ocenie Senyszyn zachowanie zwolenników Jacka Protasiewicza pokazuje, że w dolnośląskiej PO "nie było miejsca na wewnętrzne dyskusje". "Był targ, na którym kupowano i sprzedawano głosy. Byłoby przerażające, gdyby popierany przez Donalda Tuska europoseł Jacek Protasiewicz, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego, wygrał jedynie dlatego, że miał do zaoferowania więcej dobrze płatnych stołków" - dodała europosłanka SLD.

"Cokolwiek zrobią teraz centralne władze PO, smród zostanie. Tym większy, że prominentni politycy PO krytykują nie tych, którzy składali niemoralne propozycje, ale tych, którzy je ujawnili" - podkreśliła Senyszyn.

"Jest to pełna analogia do stanowiska Kościoła w sprawie pedofilii. Jan Paweł II nakazywał ukrywać księży pedofilów, a ekskomunika była nakładana na tych, którzy ujawnili przestępców w sutannach. Polscy biskupi skrzętnie wykonywali te polecenia. Przerzucali pedofilów z jednej parafii do drugiej, chowali w klasztorach, udzielali im moralnego i prawnego wsparcia. Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Michalik winą za pedofilskie wyczyny duchownych obciąża dzieci, rozwody, feministki, pornografię, gender, czyli wszystko i wszystkich, tylko nie samych przestępców" - przekonywała Senyszyn.

ja