"Atakując obcą placówkę przekroczono granicę barbarzyństwa"

"Atakując obcą placówkę przekroczono granicę barbarzyństwa"

Dodano:   /  Zmieniono: 
 
- Sytuacja powtarza się z roku na rok - mówi Bartłomiej Sienkiewicz po poniedziałkowych (11.11) zamieszkach w Warszawie. Minister spraw wewnętrznych przypomina wrześniowe protesty związkowców, które odbyły się bez problemów, i krytykuje organizatorów Marszu Niepodległości za brak współpracy.
- Atakując obcą placówkę przekroczono granicę barbarzyństwa - mówi minister podkreślając, że według nowej ustawy o zgromadzeniach publicznych nie można narzucić demonstrantom trasy przemarszu.

- Nikt nie jest w stanie powstrzymać zdeterminowanych bandytów przed dokonywaniem kolejnych czynów, możemy tylko je ograniczać - ocenił Sienkiewicz. - Myśmy, oczywiście, zrobili wszystko, żeby w tym roku to wyglądało o wiele spokojniej, o wiele lepiej. Ale od początku mówiliśmy jedno: jeśli pod rządami nowej ustawy o zgromadzeniach publicznych jest elementarna dobra wola po stronie osób manifestujących, nie ma żadnego problemu - dodał minister.

TVN24/x-news