- Mój duży niesmak budzi sposób, w jakim się gen. Skrzypczak rozstaje z funkcją wiceszefa MON - ocenił Janusz Zemke w TVP Info.
Jego zdaniem, to powinna być przestroga dla ludzi, którzy idą do tego rządu. - Że dopóki mają dobry wizerunek są mile widziani, a jak się pogorszą relacje z mediami, to wtedy radźcie sobie sami - ocenił Zemke. - Generał nie miał już wyjścia, on był wypychany z tej funkcji, ale nikt nie chciał go odwołać, wolano aby sam to zrobił - stwierdził.
Zemke ocenił, ze generał był fachowcem. - Pan generał Skrzypczak utonął, bo był dowódcą bardzo dobrym i z tego świata dowódczego przeszedł do obszaru, gdzie jest ważne prawo, gdzie jest ważne przestrzeganie procedur. I odnoszę wrażenie, że pan generał nie końca dobrze poruszał się w tym nowym dla niego świecie. Miał kontakty z ludźmi, którzy są lobbystami, czego się nie powinno robić, jak pełni się funkcję ministerialne - mówił Zemke.
eb, TVP Info
Zemke ocenił, ze generał był fachowcem. - Pan generał Skrzypczak utonął, bo był dowódcą bardzo dobrym i z tego świata dowódczego przeszedł do obszaru, gdzie jest ważne prawo, gdzie jest ważne przestrzeganie procedur. I odnoszę wrażenie, że pan generał nie końca dobrze poruszał się w tym nowym dla niego świecie. Miał kontakty z ludźmi, którzy są lobbystami, czego się nie powinno robić, jak pełni się funkcję ministerialne - mówił Zemke.
eb, TVP Info