"Według naszej wstępnej oceny obywatel Polski próbował wywieźć części, wykorzystywane w przemyśle lotniczym. To drobne elementy, w sumie 368. Ukrył je wśród osobistych rzeczy. Zachodzi podejrzenie o szpiegostwo przemysłowe. Trzeba jednak poczekać na ekspertyzę specjalistów, gdyż może się okazać, że nie są to jednak rzeczy związane z lotnictwem" - wyjaśniła Fedoniuk.
Rzeczniczka poinformowała, że zatrzymany Polak, to mieszkaniec Warszawy, pracownik jednego ze stołecznych zakładów lotniczych. Poruszał się prywatnym samochodem opel corsa.
Zdaniem Fedoniuk, sprawą próby przemytu zajmuje się Służba Bezpieczeństwa Ukrainy.
To już co najmniej trzecia w ostatnim czasie udaremniona próba przemytu części do samolotów wojskowych przez polską granicę - poprzednie dwie ujawnione próby udaremnili białoruscy celnicy.
sg, pap