Marsz Żywych (aktl.)

Marsz Żywych (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
W Oświęcimiu - Marsz Żywych upamiętniający holocaust. Uczestnicy weszli na teren byłego obozu zagłady KL Birkenau.
Droga obozowa od tzw. Bramy Śmierci do Pomnika zapełniła się żydowską i polską młodzieżą pod narodowymi flagami. Wzdłuż rampy kolejowej w Birkenau i na ruinach krematorium młodzież wbiła drewniane tabliczki w kształcie macew z nazwiskami ich przodków zamordowanych przez nazistów. Grupy młodych Żydów robiły sobie także pamiątkowe zdjęcia na terenie obozu.

Pod Międzynarodowym Pomnikiem Ofiar Obozu przemówili do młodzieży prezydenci: Izraela - Mosze Kacaw i Polski - Aleksander Kwaśniewski.

"My również pamiętamy o wszystkich ofiarach holocaustu. Pamięta cały świat. Dziś składamy im najwyższy hołd. Stoimy razem, by dać świadectwo wspólnej woli: Niech już nigdy nikomu nie grozi zagłada!" - powiedział prezydent Kwaśniewski.

"Przepełniający was ból odczuwamy i my, mieszkańcy kraju, którego obywatelami byli zgładzeni przez nazistów polscy Żydzi. Ludzie od stuleci związani z Rzecząpospolitą na dobre i na złe. (...) To tutaj ma swoje korzenie trzy czwarte Żydów rozproszonych dziś po całym świecie".

Kwaśniewski przypomniał, że Polacy czują się szczególnie zobowiązani do zachowania pamięci o holocauście. "Słysząc dziś o przejawach nienawiści rasowej, ksenofobii i  antysemityzmu, trudno oprzeć się wrażeniu, że złe duchy przeszłości wciąż krążą nad ludzkimi umysłami. To dlatego tak ważne jest przypominanie o tamtej zagładzie. Młode pokolenie musi zrozumieć wyjątkowość tej straszliwej zbrodni, by móc w porę przeciwstawić się wszelkim przejawom dyskryminacji".

Przybywając tutaj, na tę wyspę śmierci, pielgrzymujemy do grobów naszych przodków, wypełniając starożytny żydowski obyczaj - powiedział prezydent Izraela Mosze Kacaw.

Przypomniał, że przyjechał do Polski, aby wziąć udział w uroczystościach 60. rocznicy powstania w warszawskim getcie. "Są tu razem z nami ocaleni z holocaustu z Polski i innych krajów, m.in. także bojownicy getta (...). Oświęcim w naszych oczach to najwyższy symbol okrucieństwa, bezduszności i zła. Symbolizuje cierpienia, terror i nieludzki ucisk, którym poddano ludzi z powodu ich pochodzenia lub tylko dlatego, że pragnęli być wolni" - powiedział.

Prezydent Izraela wyraził dumę, że w Marszu Żywych uczestniczą wspólnie młodzi Żydzi i Polacy. "Jestem z was dumny, przedstawiciele młodego pokolenia naszego narodu, którzy od 18 lat przyjeżdżacie tutaj. (...) Jestem z was dumny, obecni tutaj młodzi Polacy, że pełni wiary i nadziei razem z nami dźwigacie ciężkie brzemię pamięci zagłady i płynącej z niej nauki. Jestem dumny, że uczestniczycie razem z nami w Marszu Żywych. To wy jesteście nadzieją przyszłych pokoleń" - powiedział.

Zwracając się do prezydenta Kwaśniewskiego, Mosze Kacaw podkreślił, że "Polska pozostawała pod władzą okupanta i że obozy śmierci zbudowano na tej ziemi rękoma nazistów". Przypomniał jednak, że w wielu krajach europejskich, w których mieszkali Żydzi, w tym także i w Polsce, panował antysemityzm, który często odbierał im resztki nadziei i możliwości ratunku. "Antysemityzm (...) był największym zagrożeniem dla ludzkości, największym zagrożeniem dla narodu żydowskiego i całej Europy" - oświadczył.

Uroczystość XII Marszu Żywych zakończył kadisz - modlitwa za zmarłych, odmówiona w tuż przed ruinami krematorium.

Kadisz jest w judaizmie modlitwą będącą składnikiem wszelkich żydowskich modlitw zbiorowych. Odmawia ją także mężczyzna przez cały rok po śmierci bliskiego członka rodziny i w każdą rocznicę jego zgonu.

les, pap