Profesorowie piszą o gender. Przypominają wartości konstytucyjne

Profesorowie piszą o gender. Przypominają wartości konstytucyjne

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. Dominik Gwarek (kikashi), sxc.hu) 
Dwóch profesorów - Roman Wieruszewski i Mirosław Wyrzykowski napisało list otwarty, w którym odnieśli się do dyskusji o "niebezpieczeństwach ideologii gender". List cytuje portal radia TOK FM.
Prof. dr hab. Roman Wieruszewski, kierownik Poznańskiego Centrum Praw Człowieka INP PAN oraz prof. UW dr hab. Mirosław Wyrzykowski, kierownik Zakładu Praw Człowieka WPiA napisali, że w związku z debatą o gender chca przypomnieć zasady równości wobec prawa oraz zakazie dyskryminacji i bezpieczeństwie obywateli.

Naukowcy podkreśliłi:

1. Podstawową zasadą konstytucyjną jest zasada równości wobec prawa oraz zakaz dyskryminacji ze względu na jakąkolwiek przyczynę, co obejmuje również zakaz dyskryminacji ze względu na płeć, tożsamość płciową czy orientację seksualną.

2. Konstytucja RP w sposób szczególny traktuje zakaz dyskryminacji ze względu na płeć. Mówi o tym art. 33 ust. 1 Konstytucji. I podkreślają, że obowiązkiem władz publicznych jest podejmowanie wszelkich działań, które mogą służyć pełnej realizacji powyższych wartości konstytucyjnych.

3. Przypominają też, że prawdziwa równość praw musi oznaczać konieczność przeciwdziałania dyskryminacji kobiet w życiu rodzinnym, politycznym, społecznym i gospodarczym. Czytamy: Brak refleksji ze strony władz publicznych odnośnie społecznych konstrukcji ról, zachowań, działań atrybutów, które społeczeństwo wiąże z określoną płcią, mogłoby prowadzić do niepełnej realizacji zadań wynikających z Konstytucji.

4. Zauważają, że "przykładem działań pozytywnych podejmowanych przez państwo celem promowania faktycznej równości kobiet i mężczyzn są tzw. kwoty na listach wyborczych, których celem było i jest doprowadzenie do wyrównania szans ze względu na trwały, niski udział kobiet w życiu politycznym".

5. Uczulają też, że zapisy o zakazie dyskryminacji ze względu na płeć i nakaz równego traktowania kobiet i mężczyzn pojawiają się również w umowach międzynarodowych, które Polska ratyfikowała. "Władze publiczne nie mogą się uchylać od realizacji zobowiązań prawnomiędzynarodowych czy poddawać ich istotę w wątpliwość ze względu na dezawuowanie przez niektóre środowiska zasady równości, odwołując się do stworzonej przez siebie i na własny użytek "ideologii gender" - piszą profesorowie.

6. Przypominają również, że władza ma obowiązek (wynika to również z konstytucji) dbania o bezpieczeństwo obywateli. Profesorowie piszą: "władze powinny podejmować aktywne działania na rzecz przeciwdziałania przemocy domowej". To ważne w kontekście Ratyfikacji Konwencji Rady Europy.

7. Zdaniem sygnatariuszy listu "błędne rozumienie pojęcia "gender" wpływa także negatywnie na sytuację prawną osób transpłciowych". I dalej: Z zaniepokojeniem przyjmujemy, że powszechny standard praw człowieka [możliwości dokonania korekty płci metrykalnej - red.] pomimo licznych apeli organizacji międzynarodowych oraz zaangażowania Rzecznika Praw Obywatelskich nie doczekał się ustawowej regulacji. Sprowadzanie dyskusji na temat uregulowania kwestii korekty płci do poziomu argumentacji twórców "ideologii gender" uznajemy za niezwykle krzywdzące dla osób transpłciowych.

Profesorowie zaapelowali, by polskie władze w pełni realizowali zasady konstytucyjne oraz zobowiązania międzynarodowe wobec jednostek.

Tokfm.pl, ml