Niesiołowski: Walczę z podpalaczami Polski

Niesiołowski: Walczę z podpalaczami Polski

Dodano:   /  Zmieniono: 
Niesiołowski: Walczę z podpalaczami Polski (fot. Wprost) Źródło:Wprost
Stefan Niesiołowski, poseł Platformy Obywatelskiej, w rozmowie z TVP Info odniósł się do poparcia, jakiego Jarosław Kaczyński udzielił rządowi w związku z wydarzeniami na Ukrainie.
– Walczę z podpalaczami Polski – zaczął. – Jest różnica między strażakiem a podpalaczem i między policjantem a złodziejem. Jeżeli Kaczyński chce w sprawie Ukrainy porozumiewać z rządem to dobrze. Nie mam jednak żadnych złudzeń, że to cyniczne i koniunkturalne. Nie wierzę w utrzymanie tej zgody politycznej. To jest trochę tak, jak po katastrofie smoleńskiej. Pamiętam te głosy, że w ogóle teraz się zakończy spór. Mówiłem wtedy: absolutnie nie, on się tylko zaostrzy. I to jest przejściowa sytuacja. PiS już nogami przebiera, żeby kontynuować podpalanie Polski – dodał poseł.

Niesiołowski dodał, że „PiS-u nie obchodzi żadna Ukraina, PiS interesuje władza”. – Teoria jest taka: jeżeli PiS nie rządzi, to nie ma Polski. Właściwie Polska nie zasługuje na to, aby się nazywać Polską. Najkrócej mówiąc, wszystko co szkodzi rządowi, państwu dzisiaj jest dobre, bo to może doprowadzić do władzy PiS. Gdyby oni dzisiaj mówili inaczej niż rząd, strasznie by im to zaszkodziło – stwierdził.

Polityk Platformy dodał, że „odmawia im troski o bezpieczeństwo Polski, bo jeśli ktoś podpala te Polskę przez wiele lat, jeżeli mówi, że premier jest mordercą, jeżeli mówi, że Polska ginie, że Unia to jest właściwie obóz koncentracyjny, to jak nagle ten sam człowiek ma wykazać troskę o Polskę”.

Odniósł się również do zarzutów Władimira Putina, który mówił, że bojownicy z Majdany byli szkoleni w Polsce. – Myśmy nie szkolili ukraińskich bojówkarzy. Tam zresztą były niektóre typy spod ciemnej gwiazdy. Niektórzy demonstrowali z portretem Bandery, człowieka, który mordował przed wojną i on był odpowiedzialny w jakimś stopniu politycznym i moralnym za rzezie Polaków. Taki człowiek powinien być wyrzucony z panteonu ukraińskich bohaterów, a nie wyolbrzymiany. Putinowi to ułatwia wiele spraw – powiedział. Dodał jednak, że nie można oceniać wszystkich uczestników demonstracji po występkach tych jednostek. – Z tego nie wynika, że na Majdanie są faszyści. Putin kłamie – podsumował.

kl, TVP Info