Komornik chce, by Krajowa Rada Komornicza znalazła "haki" na posłankę

Komornik chce, by Krajowa Rada Komornicza znalazła "haki" na posłankę

Dodano:   /  Zmieniono: 
Lidia Staroń (fot. mat. prasowe) 
Jak donosi "Gazeta Wyborcza”, komornik wezwał Krajową Radę Komorniczą, by wynajęła prywatnego detektywa, by ten "rozpracował” posłankę Platformy Obywatelskiej Lidię Staroń, która przygotowała projekt nowelizacji ustawy o komornikach.
"Prosiłbym KRK [Krajową Radę Komorniczą], by rozważyła wynajęcie biura detektywistycznego, które podejmie się rozpracowania tej tam posłanki staron [pisownia oryginalna]. Oczywiście pod kątem procesowym ustalić kontakty, kogo faktycznie reprezentuje, kto inspiruje ją do działania przeciwko samorządowi, tak jak to porządnie w latach 80. robiono (wszyscy wiemy, o co chodzi). Zgromadzony materiał można później wykorzystać. Naprawdę są rzeczy, o których posłom się nie śniło" – napisał anonimowy komornik na zamkniętym forum dyskusyjnym komorników. Wpis pojawił się po tym jak wyemitowano w telewizji program o komornikach, w którym posłanka komentowała zachowanie części tej grupy zawodowej.

Staroń jest autorką projektu nowelizacji ustawy o komornikach, który zakłada obniżenie ich opłat, likwidację spółki Currenda należącej do KRK, która sprzedała m.in. program biurowy dla sądów, czy zwiększenie nadzoru nad pracą komorników.

- To niedopuszczalne i skandaliczne naciski. Jak można pisać o rozpracowaniu posłanki? - denerwuje się Staroń. 25 kwietnia złożyła zawiadomienie do warszawskiej prokuratury. Staroń pisze, że wpis to groźba popełnienia przestępstwa na jej szkodę, pomówienie i znieważenie. Najmocniejszy jest zarzut, że komornik popełnił przestępstwo z art. 128 par. 3 kodeksu karnego, który mówi o wywieraniu przemocą lub groźbą wpływu na czynności urzędowe konstytucyjnego organu.

- Odwołanie się przez funkcjonariusza państwowego do praktyk, jakie miały miejsce w latach 80. przy tzw. rozpracowywaniu opozycji demokratycznej oraz Kościoła, mogłoby w każdym wywołać nie tylko głęboki niesmak, ale również najczarniejsze skojarzenia, z groźbą pozbawienia życia włącznie - napisała w zawiadomieniu do prokuratury posłanka.

Gazeta Wyborcza, ml